|
a co zrobisz jeśli jedyną osobą która może powstrzymać Twoje łzy
jest ta sama przez którą płaczesz ?
|
|
|
nigdy cię o nic nie prosiłam, ale teraz w dupie mam honor. przytul mnie mocno.
|
|
|
automatycznie dostaję palpitacji serca na twój widok,
ale nic na to nie poradzisz - już nie zapomnę.
|
|
|
Wzięła swój pamiętnik i wyszła z domu. Gdy dotarła do celu nie zważając na towarzyszące jej ciemności, usiadła i zaczęła pisać "Dziś mija dokładnie rok, gdy nie jesteśmy już razem a ja nadal nie mogę zapomnieć. To tutaj pierwszy raz się spotkaliśmy. Obiecaliśmy sobie, że każdą rocznice spędzimy właśnie w tym miejscu. Dziś jest to nasza pierwsza rocznica osobno. Jednak to nic, że nie jesteśmy już razem. Musiałam tu być. To w końcu nasz dzień" odłożyła długopis i spojrzała w dal morza. Usłyszała kroki za sobą. Zamknęła oczy i starała się odizolować od otoczenia. Poczuła jego ręce na swoich ramionach, jego zapach i równomierny oddech. - Przyszłaś. - Ty także. - Nie musiała się odwracać, żeby wiedzieć, że się uśmiecha. - To w końcu nasz dzień. - Zaśmiała się w duchu i wstała z miejsca, zabierając swoje rzeczy. - Tutaj zaczęliśmy i tutaj chciałabym to zakończyć. Nas nie ma od dawna, więc skończmy z resztą. Zero wspólnych dni, zero wszystkiego, co dotyczy nas. Jesteś ty i jestem ja, rozumiesz?
|
|
|
-dlaczego zawsze musisz zakochać się w facecie, który jest... no przyznajmy szczerze nierealny? - wiesz, chyba wolę szaleć za hollywoodzkim aktorem i mieć pewność ,że mnie nie zrani rzucając dla innej niż ponownie przeżyć ten cholerny ból wiążąc się z kimś bardziej dostępnym.
|
|
|
oglądam wspólne zdjęcia sprzed paru miesięcy. uśmiecham się na samo wspomnienie tamtych dni. Ja.Ty.My. przyjaciele wróżyli nam długi i szczęśliwy związek. mówili,że to miłość,która rzadko zdarza się w tych czasach. mylili się. byliśmy parą jedna z wielu .
|
|
|
-cieszę się ,że wróciłaś. - co? ja przecież nigdzie nie wyjeżdżałam. - wyjechałaś. wróciłaś z czasem, gdy całkiem dałaś sobie z nim spokój. na zawsze.
|
|
|
zawsze, gdy sobie wszystko poukładam musisz się odezwać znów i odbudować tą pieprzoną nadzieje, która nie daje mi spać po nocach.
|
|
|
wiesz , od kilku dni świat mnie po prostu przytłacza . Dowiaduje się rzeczy , przez które najchętniej zabiłabym pół świata . Problemy mam praktycznie wszędzie . O czym tylko nie pomyśle jest źle . Wręcz fatalnie . Wiesz co ja wtedy robię ? Zamykam oczy i uśmiecham się . Przypominam sobie , że życie właśnie z tego się składa . Potem idę i naprawiam świat . // forum z cytatami.
|
|
|
szukając swojego miejsca na ziemi ... bez niego.
|
|
|
|