|
Wiesz jakie jest najsmutniejsze uczucie? Nie jest nim boleść, nie jest nim również złość, ale zmęczenie. Ten moment, gdy dociera do Ciebie, że masz już serdecznie dość, a obojętność zdążyła już wedrzeć się do środka. Czujesz zmęczenie tysiącem próśb bez pokrycia, wiarą w zmiany na lepsze, ważnymi słowami, które miały przynieść jakiś efekt, a prawdopodobnie uleciały w tej samej chwili, w której zostały wypowiedziane. Zmęczenie czymś, co powinno przynosić radość i kompletność, a przynosi jedynie rozczarowanie. / tonatyle
|
|
|
W pewnym wieku człowiek powinien już być uodporniony na porażkę i stratę, jednak za każdym razem boli tak samo. / tonatyle
|
|
|
Wrażliwość i delikatność to najbardziej przykre cechy, jakie można posiadać w obecnych czasach. Wszystko boli podwójnie, jedno źle ujęte słowo czy gest wywołują dziesiątki niepotrzebnych i przykrych myśli. Zamiast cieszyć się chwilą, rozmyśla się o tym, jak bardzo będzie bolało, jeśli coś pójdzie nie tak. / tonatyle
|
|
|
Traktujesz ich jakby mieli takie same serce jak Ty, ale nie każdy potrafi być tak delikatny i czuły. Nie widzisz jacy są naprawdę, widzisz jacy mogliby być. Dajesz i dajesz aż wydzierają z Ciebie wszystko i zostawiają pustkę. / Rupi Kaur "Mleko i miód"
|
|
|
Siedzieliśmy z mężem w kawiarni i piliśmy kawę. Mój mąż był młody i przystojny, kochałam go. Na sobie miałam stare palto, które psuło mi życie. Męczyłam się z powodu poczucia swojej niskiej wartości i nienawidziłam tego palta, które mnie nie grzało, ale jedynie ładnie w nim wyglądałam. Kawiarnia należała do tanich i kawa była niesmaczna. Marzyłam, że kiedyś będziemy pili dobrą kawę w eleganckiej restauracji, a ja będę modnie ubrana... Mąż patrzył na mnie błyszczącymi z miłości oczami i nie wiedział dlaczego się smucę... Umarł młodo, a ja zostałam. W moim życiu miałam potem wiele kawiarni i kaw i miałam wiele młodych palt. A jego nie było. Często wspominam ten epizod, kiedy miałam wszystko i o tym nie wiedziałam.
|
|
|
Jeśli Twoja nieobecność nie martwiła ich. To Twoja obecność nigdy nic nie znaczyła.
|
|
|
To, że straciłeś mnie jako przyjaciela nie oznacza, że zyskałeś jako wroga. Jestem ponad to, wciąż chce widzieć jak jesz, tylko nie przy moim stole.
|
|
|
Śmierć nie jest końcem wszystkiego. Przeszedłem tylko do sąsiedniego pokoju. Nadal jestem sobą. I dla siebie jesteśmy tym samym, czym byliśmy przedtem. Zatem nazywaj mnie jak zawsze. Nie zmieniaj tonu głosu, nie rób poważnej i smutnej miny. Śmiej się tak, jak dawniej robiliśmy to razem. Uśmiechaj się, myśl o mnie, módl się za mnie. Niech moje imię będzie wciąż wymawiane. Ale tak, jak było zawsze, zwyczajnie i bez oznak zmieszania. Życie przecież oznacza to samo, co przedtem. Jest tym samym, czym zawsze było. Żadna nić nie została przerwana. Dlaczego więc miałbym być nieobecny w Twoich myślach. Tylko dlatego, że nie możesz mnie zobaczyć? Czekam na Ciebie bardzo blisko. Tuż, tuż. Po drugiej stronie progu. Dzieli nas tylko czas, bo ja doszedłem, Ty wciąż jesteś w drodze.
|
|
|
Będziemy się mijać bez gestu i bez słowa, nie pamiętając, że przez krótki czas kochaliśmy się na zawsze.
|
|
|
Najpiękniejsza znajomość to ta, której nikt się nie spodziewał, która pojawiła się nagle, jakby znikąd - była pełna cudownych emocji i mnóstwa uśmiechu. Najpiękniejsza znajomość to ta, która sprawiła, że zaczęłaś rozumieć, co znaczy kochać.
|
|
|
Ktokolwiek przychodzi, niech przyjdzie. Kto chce zostać, niech zostanie. Kto chce odejść, niech odejdzie. Życie nie zdarza się Tobie, a dla Ciebie. Życie zabiera z Twojego życia pewne osoby, żeby na ich miejsce postawić nowych. Nie bez powodu.
|
|
|
Nie jestem już w Tobie zakochany, ale zawsze będę Cię kochać. I zawsze będziesz w moim sercu, ale nigdy więcej nie pozwolę Ci się zbliżyć do mojego serca.
|
|
|
|