 |
wystarczy jedno wydarzenie, chwilowe spojrzenie na to wszystko inaczej, jedna krótka, szczera rozmowa i wiesz, jak bardzo kiedyś mogłaś się mylić. / nieracjonalnie
|
|
 |
lubię Twój zadziorny uśmiech, ciepłe spojrzenie, lubię nawet, gdy biegniesz za piłką i krzyczysz "trzeba zmienić wynik", lubię Twoją wolę walki, siłę i ambicję, nie chodzi o wywyższanie się, czy pewność siebie, chodzi o tego szczerego i prawdziwego człowieka, który ma w sobie tak wiele miłości, że potrafi uszczęśliwić mnie w jedną, krótką chwilę, tak jak dziś. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nienawidzę, kurwa mać, gówniarzy. / niecalkiemludzka
|
|
 |
może to chamskie, ale gdy widzę was razem, to chce mi się śmiać. / nieracjonalnie
|
|
 |
potrzebuję twojej obecności, dotyku, wzroku. poczucia, że mogę brudzić twoją ulubioną koszulkę łzami, oglądając po raz kolejny jakieś romansidło. świadomości, że niedzielnymi porankami z włosami w nieładzie i zapuchniętymi oczami, jestem dla ciebie najpiękniejsza, a moje usta stają sie automatem do przyjmowania całusów. potrzebuję tej twojej niezrozumiałej miłości do mnie, gdy piszczę na widok szpilek czy mysz, a ty nadal tak samo, czym dłużej tym bardziej kochasz. / slaglove
|
|
 |
W końcu! Przyszedł czas, w którym mogę głośno wykrzyczeć, że już niczego do Niego nie czuję. Stał się dla mnie tak samo obojętny, jak byłam Mu ja, przez te wszystkie miesiące, gdy Go kochałam. Czuję, jakby ktoś uwolnił mnie z tego pieprzonego snu, w którym przez cały czas byłam raniona, jakby ktoś zniszczył ciężką kłódkę, która zamykała jedno ramię klatki z drugim. Nie miałam pojęcia, że przyjdzie moment, w którym osoba będąca na początku moim przyjacielem, a potem miłością zniknie z mojego świata, na zawsze. / nieracjonalnie
|
|
 |
Czasami jeszcze mimowolnie płyną mi łzy i drżą ręce, taka forma przyzwyczajenia do tego, co kiedyś było codziennością, czymś regularnym. / nieracjonalnie
|
|
 |
ból chwycił ją za nadgarstki i splątując ręce obiecał, że będzie zawsze, do końca, do momentu, aż On powróci. / nieracjonalnie
|
|
|
|