 |
po co zbudowałeś coś co nigdy nie miało sensu?
|
|
 |
po co mi to było? najpierw miłość później łzy? nienawidzę tego dnia, bo tym dniem jesteś Ty.
|
|
 |
spokojnie żyjąc wiele radości doświadczasz, wciąż pniesz się w górę zamiast na dno się staczać.
|
|
 |
jak zawsze okazałeś się tym typem, który chce wykorzystać i zranić dziewczynę.
|
|
 |
koniec z samotnością, żegnam złe wspomnienia osób.
|
|
 |
pamiętasz te chwile, gdy byliśmy sam na sam? bicie serca mi mówiło, że tylko Ciebie mam.
|
|
 |
z kwiatka na kwiatek przeskoczyła obca, szybka, w pewną sylwestrową noc taka była z niej dziwka! ;)
|
|
 |
jej ekipa raczej nudna, ćpanie fety i techniawki, za to jej nowy chłopak chodził z nią na randki.
|
|
 |
tyle radości może dać Ci jedna chwila, ta jedna chwila, która cementuje przyjaźń.
|
|
 |
to boli tak, że chyba znów się najebie, bo nie wiem co kochałam bardziej świat czy Ciebie.
|
|
 |
zgaś tą wystudiowaną niechęć i ruszmy do nie wiem, na bakier z sensem. tam, gdzie poniesie nas niezrozumiała chemia, trzymając się za ręce, jak w tej piosence, dopóki widzę iskry na stykach spojrzenia.
|
|
 |
uwikłana w nasze sprzeczne sny. wieczne ja, wieczne ty. wieczne my.
|
|
|
|