|
znajdź sposób na szczęście i zapamiętaj go. nigdy nie próbuj się nim dzielić, ludzie już tacy są, niektórzy potrafią wyssać z Ciebie wszystko co najlepsze, a później porzucić, jak zwykłą szmacianą lalkę.
|
|
|
już nie ma picia wódki na boiskach szkół i palenia tanich papierosów, przeciez kiedyś było to dla nas codziennościa, tylko to przynosilo ukojenie, tylko wtedy zapominalam o calym swiecie, nie liczylo sie nic wiecej. teraz studiuje, zyje w innym miescie i moze jest lepiej, może bezpieczniej, może rzadziej upijam się do nieprzytomności. jednak.. nie mogę powiedzieć że nie tęsknie.
|
|
|
doprowadzasz do szaleństwa, tak często dając mi w tym piekle odrobinę szczęścia.
|
|
|
boli, boli, boli, mija kolejna godzina, płacz, ryk, ból, mija kolejna. nie liczę już kieliszków. 'zgubiłaś się w tym świecie' pierdolą bzdury, nie słucham ich, nie chce słuchać, wolę wmawiać sobie że ucze sie na błędach, w świadomosci tylko czując że już nigdy się z tego gówna nie wyplącze.
|
|
|
czasem czuję jakbyśmy się od siebie oddalali, czasem już słuchając Twojego głosu brzmisz tak obco, jest tak bardzo źle, ranisz tak mocno tylko po to aby za chwile przekonać mnie do siebie całym sobą. i co? w jednej chwili stajesz się tym najwazniejszym, a więź która jest między nami od ponad 3 lat staje się jeszcze silniejsza.
|
|
|
nie było mnie tu aż rok, może tylko rok? może jeszcze nie jest za późno by wrócić?
|
|
|
kiedy jesteś wszystko na czym mi do tej pory zależało odchodzi, zapominam o tym. przy jednej osobie czuje się wyjątkowo zaspokojona. to aż dziwne że jeden człowiek potrafi dać Ci wszystko czego pragniesz tylko za sprawą tego że jest obok.
|
|
|
i tak minęły te cudowne 2 lata za które nie jestem w stanie podziękować żadnymi słowami.
|
|
|
jeśli rzeczywista rzeczywistość, która jest dla mnie oczywista będzie prawdą to zemsta będzie naprawdę słodka.
|
|
|
nieprzerwane pasmo kłamstw. nie potrafisz nie oszukiwać i choć zawsze Ci ulegałam, tym razem możesz mieć pewność, że to rozum weźmie górę nad moim sercem, że przestanę być uwięziona w tej chorej klatce, którą sam stworzyłeś.
|
|
|
|