|
czy Ty kiedykolwiek sobą byłeś choć przez chwile, jesteś produktem ubocznym świata w którym żyjesz, mentalny rak pożera, wzorem są debile, ponownie witam was w rzeczywistości tyle.
|
|
|
żyjemy tak nienaturalnie dzisiaj wszyscy, spróbuj calkiem oczyscic swoje zmysły
|
|
|
jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz DOBRANOC i nie mogę przez to usnąć
|
|
|
czy tęskniłabyś za mną, gdybym wyszedł i nie wrócił? gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi? wśród twarzy,wśród dłoni,wśród osób? jak szybko byś zapomniała jaki mam kolor oczu?
|
|
|
wiesz co? wolę Twoją przyjaciółkę, weź ją ze sobą, zrobicie mnie na spółkę
|
|
|
Chyba łzy mam w oczach, chociaż chyba nie mam łez, czy potrafi jeszcze ktoś uczucia mieć?
|
|
|
szukam w Tobie wsparcia i Twego głosu rozsądku,
kiedy widzę Cię znów rano jaram się jak na początku
|
|
|
Ona oddana, myśli 'jest super' bo przecież gdyby nie w mordzie to fach ma w dupie
|
|
|
tylko przypominam, przecież wciąż sobie ufamy
|
|
|
wchodzę do lokalu nazywa się Gra Pozorów, idę do baru w tłumie aktorek i aktorów, chłopaki chcą być groźni a dziewczyny sexi, połowa z tych osób w swoich głowach ma Meksyk.
|
|
|
|