 |
było ciemno, wiał mocny wiatr, szumiąc głośno za zamkniętymi oknami, zagłuszał nawet bębnienie deszczu, i jedynie od czasu do czasu głuchy grzmot przerywał monotonne dźwięki. temperatura spadała niżej i niżej. gorąca herbata parowała przed jej twarzą, a płomień świecy ogrzewał ją swym blaskiem. wiedziała, że to nie ostatni z takich wieczorów, gdy nie ma nawet do kogo otworzyć ust. odwróciła głowę w stronę śpiącego na łóżku kota. - wiesz ? nikt nigdy nie powinien być sam. nie o to chodzi że po prostu sam, ale samotny. to taka kolosalna różnica... a przecież ja prawie nigdy nie jestem sama. tylko tych którym ufam, jakoś brak. - szepnęła ni to do siebie ni do niego i przymknęła powieki. przy kolejnym oddechu, zdała sobie sprawę, że już nie ma o co walczyć./nieswiadomosc
|
|
 |
Dzwonię do Niej, o każdej porze, nawet w środku nocy, i nie ważne co by robiła zawsze przyjdzie, a to tylko dlatego, że jest mi źle. Ogrzewa mnie Swoimi ciepłymi słowami, gdy jest mi zimno. Potrafi ze mną milczeć, razem ze mną też płaczę i śmieję się w głos. Wygłupiamy się, nieważne gdzie byśmy byli. Doprowadza mnie do uśmiechu, udowadnia, że mogę stać się lepszym człowiekiem. Uczy mnie życia. Kocham ją inaczej, traktuje jak siostrę, jest dla mnie cenna, cenne jest też to co przez te lata zrobiła dla mnie. Przyjaciółka, która warta jest o wiele więcej niż cały Świat.
|
|
 |
Więcej uczuć = więcej bólu .
|
|
 |
Gdy kierując swoją dłonią w stronę drzwi krzyczała abym się wynosił, upadłem. Dlaczego karze mi odejść ? Po tylu latach ?. Nie płakałem ale oczy miałem mocno zaszklone, serce przy gardle i jej twarz w swoich źrenicach, która mówiła jak bardzo mnie nienawidzi. - To już ostatnie sekundy naszego spotkania ? odparł. Odwróciła się, podeszła do okna, dotknęła delikatnie firanki i powtórzyła - wynoś się. Popatrzył jeszcze przez moment na Nią, by zapamiętać ją dokładnie, - przepraszam, odparł i wyszedł. Słysząc zatrzaskujące się drzwi stała tak bez ruchu, tylko było słychać łzy, które obijały się o podłogę.. - ja też Cię przepraszam, żegnaj .. , powiedziała do siebie w duchu.
|
|
 |
Nie ma tak, że ja zapomnę. Nikt nie potrafi niczego zapomnieć. Wspomnienia właśnie takie są, siedzą Ci w bani i rozpierdalają psychikę. Możesz nie myśleć o tym przez chwilę, dosłownie moment, ale zawsze znajdzie się coś chociażby miejsce gdzie byliście razem, i znowu to powróci, to uczucie rozpierdalające klatkę piersiową, rozrywające serce. Wytrzesz łzę, staniesz i powiesz sam do siebie - przecież mogło być inaczej.
|
|
 |
Mogę robić z Tobą mnóstwo rzeczy. Możemy pić razem kakao, jeść czekoladę, czytać książki, wygłupiać się, spać, jeść, pić, wstawać, śmiać się, obrażać, słodzić, uśmiechać, siedzieć, stać, myśleć, rozmawiać, wcinać nutelle, nudzić się, szaleć, marzyć, łapać chwilę, dbać, głaskać, czochrać, gilgotać, trzymać za ręce, lizać, całować, przytulać, pieścić, chodzić, zwiedzać, płakać, jarać, pić, palić, tylko mnie kochaj. ♥
|
|
|
|