 |
Dziś jestem ponad, chcesz mnie odnaleźć? To weź teleskop, patrz po nieboskłonach.
|
|
 |
Jeden krok, a tak wiele konsekwencji.
|
|
 |
Znów się zastanawiam jak jej teraz idzie w życiu..
|
|
 |
Nie chce już wracać chyba i mam nadzieję, że nie oszukuje sam siebie.
|
|
 |
I znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
Już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno.
|
|
 |
Na sercu kamień z ust cisza.
|
|
 |
I mam pięści całe we krwi, i chyba całkiem dobry powód by powiesić na pętli to, co kiedyś mi miało pomóc.
|
|
 |
Masz coś w sobie, co nie pozwala mi cię skreślić, choć dziś myślę o tobie tylko w czasie przeszłym.
|
|
 |
I należysz do mnie choć to nie kwestia posiadania.
|
|
 |
Z góry na dół jak z jedenastego piętra, gdy znasz to uczucie pękniętego serca.
|
|
 |
Może też nie możesz zasnąć, proszę cię, uśmiechnij się (;
|
|
|
|