 |
cz 2 . ' Kasia się nazywam ' wtrąciła ' O miło mi cię poznać , jakoś cię nigdy tu nie widziałem , Olek jestem ' uśmiechnął się , dziewczyna nie wiedziała co odpowiedziec , co ? miała powiedzieć ' nie widziałeś bo moje zycie jest okrutne , cierpie z dnia na dzień coraz bardziej - nie to nie dla mnie ' uśmiechnęła się i zarumieniła , gdy nagle zadzwonił dzwonek ' O kurde musze lecieć mam nadzieję ze sie na następnej przerwie zobaczymy i moze poznamy bliżej ' zapytał ' o było by super ' - wrócili oboja na swoje lekcje dziewczyna przez całe 45 min nie mogła się opanować takie emocję ją targały że stwierdziła że życie jest jednak coś warte . W zyciu codziennym stała się normalną nastolatką , zaczęła się zaprzyjaźniać wszystkich i brzybrała dobre zaufanie jej świat stał się bardziej kolorowy .
|
|
 |
cz1 . W szkole jak w każdy poniedziałek nic się nie chce,ona jak zawsze samotnie buszująca po przerwie,zawsze głową w dół,a oczy skierowane w książkę.Twierdziła że nigdy nie znajdzie swojego księcia, wybawiciela z ciemności,woli zostać sam.Coś szybkim uderzeniem popchało ją do przodu, książka wypadła jej z ręki i wywróciła się na posadzkę szkoły razem z jakąś istotą,zdezorientowana zmrużyła oczy nie wiedząc co zrobić,zobaczyła chłopaka,który coś do niej mówił schylony nad nią ona zagłuszona siedziała niezdarnie.Przygłuszenie ustało' ej , ej ! nic Ci nie jest ?'chłopak wypowiedział kilka słów,chwycił ją za rękę i podniósł przyciągając ją do swojej piersi,ich wzroki pozostały w stałym punkcie coś nie pozwalało jej odwrócić wzroku w przeciwną strone niż jego oczy' nie ,nie nic mi nie jest .'powiedziała wystraszona'wybacz mi , to niechcący 'odpowiedział i schylił głowe 'ale,ale nic się nie stało ' wydusiła z siebie ' popatrzył na nią i usmiechnął się 'piękna jak się zwiesz?'zapytał .
|
|
 |
siedzieliśmy w samochodzie, przyglądając się miastu nocą - zawsze wiedział, jak bardzo to kocham. położył głowę na moich kolanach. 'mogę tak?' - zapytał o pozwolenie. ' spoko ' - powiedziałam, nie patrząc na Niego. nagle z playlisty zaczął leciec vixen. po chwili zacytował mi: 'zabiłem Ją na amen, bo nie wiedziałem co dalej'. nadal patrzyłam przed siebie, choć czułam Jego wzrok na sobie. spojrzałam na Niego i odpowiedziałam:' nie, nie zabiłeś mnie. za słaby pionek jesteś, bym przez Ciebie mogła przestać cieszyć się życiem', po czym odwróciłam głowę w prawą stronę do szyby, do oczu podeszły mi łzy, a w głowie szumiały słowa:' zabiłeś..' [ veriolla ]
|
|
 |
weszłam do swojego pokoju - na łóżku siedziała mama patrząc na mnie z przerażeniem. 'co jest?' - zapytałam, zdziwiona ściągając kurtkę. nagle zobaczyłam, że obok Niej leży zeszyt w którym zapisywałam myśli,wątki z życia i inne pierdoły poświęcone tylko Jemu. mama nadal nic nie mówiła. popatrzyłam na Nią i kładąc torebę na krzesło powiedziałam: 'grzebałaś w moich rzeczach', byle tylko zmienić temat. ' Ty Go tak bardzo mocno kochasz .. ' - nagle mama odezwała się. popatrzyłam na Nią od niechcenia dodając:' oj tam. nigdy nikogo nie kochałaś,że się tak dziwisz'. spojrzała na mnie i wychodząc z pokoju dodała:' nigdy tak bardzo, żeby cały ten ból przenikał mnie do kości. On Cię zniszczył , dziecko'. usiadłam na łóżku i patrząc na drzwi, które przed chwilą zamknęła za sobą mama powtarzałam sama do siebie:' nie zniszczył , cholera, nie zniszczył', okłamując samą siebie. [ veriolla ]
|
|
 |
"Ludzie dzielą się na tych, którzy nie boją się skakać ze spadochronem i nie skaczą, i na tych którzy się boją...i skaczą."|| soup
|
|
 |
" Pamiętaj, że każdy napotkany człowiek czegoś się boi, coś kocha i coś stracił."|| soup
|
|
 |
" Jak można mieć zawał, nie mając serca ? "||
"Lejdis"
|
|
 |
"Pamiętajcie o magicznych słowach: proszę, dziękuje i spierdalaj." || soup
|
|
 |
Kocham Cię za to, że potrafisz być zimna, gdy na zewnątrz jest 25 stopni. Kocham Cię, bo zamówienie kanapki w restauracji zajmuje Ci pół godziny. I wreszcie za to, że jesteś ostatnią osobą, z którą chcę rozmawiać wieczorem przed zaśnięciem. Kiedy facet poznaje tę, z którą chce spędzić resztę swojego życia, to chce rozpocząć tę resztę życia od zaraz. "||
kiedy Harry poznał Sally
|
|
 |
*Dr Foreman: Chłopak właśnie pisał sprawdzian z matematyki, kiedy nagle pojawiły się mdłości i dezorientacja.
*Dr House: Właśnie tak matma działa na ludzi. ||
House & Foreman , "Dr House"
|
|
 |
"Kochając jednocześnie dwie osoby wybierz tę drugą, Bo jeżeli naprawdę kochała byś pierwszą, nie zakochała byś się w drugiej." ||
Johnny Deep
|
|
 |
"Noc to inny wymiar. Kobiety w nocy są piękniejsze. Bardziej pewne siebie, mocniej zmysłowe i seksowne. Mężczyźni w nocy są mądrzejsi i (bardziej) męscy. Jedzenie smakuje w nocy zupełnie inaczej. Wszystkie smaki wędrują zmysłami dokładniej, ostrzej, głębiej. Samotne noce są bardziej samotne niż najsamotniejsze dni. Nocą filmy bardziej wzruszają, rozmowy bardziej się kleją, a esemesy najlepiej wyglądają. " || soup
|
|
|
|