 |
Ta pustka, która siedzi gdzieś na dnie mojej duszy, nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Czegoś niezmiernie mi brakuję, a ja nie wiem nawet co to jest. A może kogoś mi brakuję? kiedyś powiedziałabym że tu chodzi na pewno o Ciebie, ale przecież ja nawet sama nie wiem co do Ciebie czuję. Wiem, to głupie nie wiedzieć co się czuję, ale ja tak mam. Zawsze byłam inna, niezdecydowana, ale mimo wszystko jakoś sobie radziłam, a teraz? wymiękam. Zupełnie nie radzę sobie z własnym życiem.
|
|
 |
Dzisiaj, gdzieś pomiędzy milion pięćsetnym oddechem a siedemset czterdziestą dziewiątą łzą zrozumiałam,że chodzi o ten kawałek dobra który mi podarowałeś. O tych kilka uśmiechów, parę uścisków i nieco długich spojrzeń. Chodzi o to ciepło, które dałeś mi odczuć. To za nim tak tęsknię. I właśnie zdałam sobie sprawę, że za szczyptę miłości oddałabym całą siebie.
|
|
 |
Żeby rozpalić płomień miłości potrzeba dwóch osób. Żeby go zgasić wystarczy jedna.
|
|
 |
Są w naszym życiu ludzie, którzy odchodząc zabierają część nas. Serce z kawałkiem żebra. Skrawek ciała, bez którego nie ma nic. Ani dzisiejszego popołudnia, wieczoru ani chłodnego jutra. Totalna pustka z jeszcze ciepłą poduszką pachnącą tym zapachem, tą osobą, którą wciąż tak bardzo kochamy.
|
|
 |
popatrz na mnie. spójrz na to kruche, niewinne ciało. przyjrzyj się przemęczonym oczom. dotknij zakrwawionych warg. powiedz coś do mnie. szepnij, że tęsknisz. albo przytul. ściśnij mnie tak mocno, jakbyśmy mieli się więcej nie zobaczyć. ucałuj moje czoło. uśmiechnij się. otrzyj kciukiem policzek mokry od łez. a później przeproś za skutki Twojego odejścia. zapytaj, czy wybaczę. na koniec obiecaj, że już będziesz na zawsze. że nigdy więcej nie przejdę przez to piekło. a potem trwaj przy mnie każdego dnia i czuwaj każdej nocy. kochaj tak, jakbym była ostatnim człowiekiem na ziemi. [ yezoo ]
|
|
 |
jest kilku ludzi, na których się zawiodłam. są chwile, do których chciałabym wrócić. istnieją tacy, za których oddałabym życie. były też momenty, do których nigdy nie chciałabym się cofnąć. mam kilka marzeń, które wciąż pragnę spełnić. był taki On, którego zamierzałam na zawsze mieć przy sobie. [ yezoo ]
|
|
 |
Wierzę w to, że tak po prostu miało być. Nie dostaliśmy szansy na związek, znajomość skończyła się szybko. Teraz nawet nie rozmawiamy, a nie wiem czy pamiętasz, ale kiedyś szło nam to bardzo dobrze. I żałuję, żałuję w chuj, ale nic nie dzieje się bez przyczyny, tak więc nie będę się o Ciebie starać, czy walczyć, skoro przekreśliłeś mnie już dawno temu.
|
|
 |
Czasami nadchodzą te gorsze chwile, momenty. Wtedy chcesz wyjść z domu i nie wrócić. Chcesz uciec od przytłaczającej rzeczywistości. Nie żyć. Nie czuć. Nie kochać. Chcesz tylko wrócić do tych pięknych dni, kiedy ON był obok, blisko. Dlaczego zawsze, gdy najbardziej potrzebujesz kogoś, by posiedział z Tobą w milczeniu, posłuchał Twojego użalania się nad życiem i otarł Twoje łzy - jego nie ma. Zastajesz tylko Ty i 4 puste ściany, które tak dobrze Ciebie znają.. jak nikt inny.
|
|
 |
To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle, biegniemy na ślepo, chuj z tym co będzie później. | Miuosh
|
|
 |
Balansując na granicy miłości i nienawiści stoimy na skraju życia i śmierci. Patrzymy wstecz nie zauważając tego, co może spotkać nas w przyszłości. Nie jesteśmy, albo nie chcemy być świadkami tego jak zmienia się nasze życie, jak dorastamy. Pełni wewnętrznego strachu o to co się stanie, jeśli nasza decyzja okaże się zła pozostawiamy niektóre pytania bez odpowiedzi mijając się tym samym z odpowiedzialnością. Postrzegamy świat przez czarny, albo biały kolor jakby nie było w nim innych barw. Jesteśmy dziećmi. Mimo wieku jesteśmy jeszcze małymi dziećmi, które nie rozumieją tak wielu spraw i chcą uczyć się na błędach. Wciąż w pogoni za szaleństwem często gubimy się między tysiącami myśli, zbyt często marzymy, zbyt rzadko twardo stąpamy po ziemi, na siłę odrywamy się od rzeczywistości kreując nową, niby lepszą, chadzamy uśmiechnięci w naszych trampkach z obłudy, z zamrożonym sercem - głęboko wierząc, że na reanimację nie jest za późno.
|
|
 |
Nie, właśnie nie wiesz jak to jest, kiedy masz wrażenie, że już sobie wszystko ułożyłeś, a to wraca. Włącza się znów ten tryb 'tęsknie ' i całe serce znów bije tylko jedną osobą. Kiedy każda cegiełka dzielącej wasze światy ściany tak po prostu się wykrusza, a ty stoisz na tym gruzie, jak na polu bitwy, którą przegrałeś. Nie wiesz jak to jest kochać całym sobą. Nie znasz tego uczucia, które ogarnia każdej nocy, kiedy tylko zamkną się powieki, a na oczy cisnął się łzy.
|
|
 |
nieraz już było ciężko, ale nigdy nie nazwę tego męką.
|
|
|
|