|
jesteś słowem, którego szukam
kiedy próbuję opisać jak się czuję w środku
|
|
|
jesteś powietrzem, którym oddycham
wierzę, że jeżeli kiedykolwiek mnie opuścisz
to nie będę miał powodu, aby istnieć
|
|
|
zawsze chcę sprawiać abyś czuła, że
nie potrzebuję Cię tak bardzo, jak naprawdę Cię potrzebuję
|
|
|
Ludzie zawsze widzą to co chcą widzieć: "Znów się stoczyłeś? Spowrotem pijesz?" To obca ziemia, jesteś jak wróg. Najchętniej by Cię zamkneli, wyrzucili klucz. Zaciśnij zęby, sam niczego nie zmienisz! Uśmiechnij się, ręce schowaj do kieszeni...
|
|
|
Mam już odpuścić? Czy dobrać w Black Jacku? Podjąć ryzyko? Zapomnieć o pechu? Pierdolnąć drzwiami? Stamtąd się wynieść? Uciec z duszą, chociaż bez grosza przy niej?
|
|
|
czemu mam Cię tylko w snach?
|
|
|
A kiedy Ciebie nie ma wszystko się zmienia, głębokie przemyślenia i wracają wspomnienia , To jest nie do zapomnienia, ciepło Twego ciała, smak Twoich łez na moich ustach, na zawszę w mym sercu masz złotą komnatę .
|
|
|
To więzy krwi pakt podpisany z diabłem. Ten cyrograf tylko czekał na jej potknięcie w walce...
|
|
|
Poskładam wszystkie szepty w jeden ciepły krzyk.
|
|
|
Nigdy nie chciałam, by ktokolwiek wiedział, że jestem słaba.
|
|
|
I nagle okazuję się, że pośród wszystkich jestem sama. Ci którzy mieli być zawsze, są ode mnie odwróceni. Każde słowo wypowiedziane z ich i moich ust nagle traci jakikolwiek sens. Spojrzenia już nie są takie jak kiedyś. Niedopowiedzenia bolą z każdym dniem mocniej.
|
|
|
|