 |
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
|
|
 |
: Czuję się taka pusta w środku. Jakby wszystko to, co zawsze kumulowałam w sercu „na wszelki wypadek”, wszystkie nadzieje i scenariusze, rozpłynęły się w nicości. I jest mi tak cholernie zimno od wewnątrz… Ciężko mi się oddycha, ktoś powinien mocno złapać mnie za ramiona i wydusić za mnie kolejne oddechy, bo czuje, że zapominam jak to się robi. Recepty na małe smutki chyba straciły ważność, nie potrafię ich zrealizować. I nie potrafię znaleźć tego miejsca, przez które wydostały się wszystkie moje pozytywne myśli. Tańczę salsę przed lustrem, a później uważnie obserwuje moje odbicie, czując dotyk, którego nigdy nie było. Domagam się straszliwej burzy, żebym mogła stanąć na środku ulicy w strugach deszczu i rzucić jej wyzwanie. A później położyć się na ziemi i poczekać, aż spłynie ze mnie drażniący zapach samotności.
|
|
 |
Najważniejsze w życiu jest mieć u swego boku osobę, która Cię rozumie i wspiera.
|
|
 |
Prawdziwa miłość oznacza, że zależy Ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz.
|
|
 |
On nie jest doskonały. Ty też nie jesteś, żadne z Was nigdy nie będzie idealne. Ale jeśli uda Mu się rozśmieszyć Cię co najmniej raz. Powoduje, że musisz się zastanawiać dwa razy. Jeśli przyznaje się do ludzkich błędów, trzymaj się Go i daj Mu z siebie tyle ile tylko można. Nie zacznie deklamować poezji. Nie będzie myślał o Tobie w każdej chwili. Ale On da Ci część siebie, o której wie, że, możesz ją złamać. Nie rań Go, nie staraj się zmienić i nie spodziewaj się więcej niż może Ci dać. Nie analizuj! Uśmiechaj się, gdy On czyni Cię szczęśliwą. Krzycz, gdy Cię wkurza, i tęsknij za Nim, gdy Go przy Tobie nie ma. Kochaj mocno, jeśli może zaistnieć miłość, ponieważ doskonali faceci nie istnieją. Ale zawsze istnieje facet, który jest dla Ciebie idealny.
|
|
 |
Więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze i zaśnij. Jutro okłamiesz mnie po raz ostatni.
|
|
 |
nawet tak wyrozumiała osoba jak ja, nie jest w stanie wybaczyć tych wszystkich krzywd
|
|
 |
przepraszaj, nic więcej ci nie pozostało
|
|
 |
wszystko co powierzyłam ci w tajemnicy, wszystko co leżało mi a sercu a zostało ci powiedziane, wszystko to ujrzało światło dzienne, jak mogę ci ufać?
|
|
 |
a przed snem, zamiast liczyć barany, ja liczę blizny, które zdobią moje ciało, każda z nich ma swoją własną historię, wiesz, lubię je czasem wspominać, myśleć o tym, że jeszcze jakiś czas temu, żeby mnie sprowokować do "ozdabiania" swojego ciała potrzeba było wielkiej tragedii, a teraz? teraz wystarczy byle błahostka
|
|
 |
masz dwie twarze, która jest prawdziwa?
|
|
 |
każdy, nawet najmniejszy ruch, sprawia mi ból, może to kwestia ran zdobiących ciało, a może po prostu połamanego serca i utraconej wiary w ludzi?
|
|
|
|