 |
- Żałujesz tego?
- Gdybym tego żałowała byłabym największą idiotką na świecie.
Nie można żałować, że było się szczęśliwą.
|
|
 |
Nie obraź się, ale czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś całkiem obcym niż przy kimś, kogo bardzo się zna.
|
|
 |
Chcę cię pocałować, ale jeśli to zrobię, potem mogę za Tobą tęsknić, kochanie.
|
|
 |
Po prostu uciec, pozostawiając za sobą każdy nawet z najmniejszych problemów. Zapomnieć o każdej źle podjętej decyzji. Nie żałować i żyć, czerpiąc jak najwięcej z szansy, którą dostaliśmy od samego stwórcy. Szansy, która już nigdy się nie powtórzy.
|
|
 |
Dzięki Tobie uśmiecham się do ekranu telefonu w drodze na przystanek, do szkoły, do domu. A ludzie tak dziwnie się patrzą. Jakby uśmiech był czymś niecodziennym.
|
|
 |
Były i dobre dni, kiedy chodziła zatopiona w snach na jawie, z uśmiechem na ustach, przyłapywała się na chichotaniu, gdy szła ulicą i kiedy nagle przypomniał jej się jakiś wspólny żart. Potem znów nadchodził czas, gdy wpadała w głęboką depresję, aż wreszcie odnajdywała w sobie tyle siły, by ją pokonać na kilka następnych dni. Tyle że najmniejszy drobiazg doprowadził ją ponownie do łez. To był męczący proces i najczęściej dawała za wygraną.
|
|
 |
Zamieszanie, jakie wywołuje wszędzie, gdzie się pojawi nie wynika jedynie z rozgłosu ani też niezwykłej urody. Bierze się również ze swego rodzaju legendy, która ją otacza.
|
|
 |
Szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. Gdy uśmiechasz się głupio nawet do filiżanki popołudniowej kawy. Kiedy splątane słuchawki, nie są w stanie wyprowadzić Cię z równowagi i nie potrzebujesz zjeść tabliczki czekolady, bo wystarczy Ci przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów.
|
|
 |
Jak jesteś sama, to jesteś sama, a jak tylko zjawi się w Twoim życiu jeden mężczyzna, to natychmiast pojawia się następny.
|
|
 |
Uwielbiam takie dni, kiedy mimo pochmurnego nieba chce mi się uśmiechać do każdego i cieszyć się tak po prostu tym co mam.
|
|
 |
I nagle stawała się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego drinka.
|
|
 |
Nie byli razem, choć kiedyś często myśleli o sobie.
|
|
|
|