 |
nie mam zamiaru spełniać czyiś oczekiwań, w życiu nie chodzi o to by sympatie zdobywać. / Eldo ♥
|
|
 |
Pozwól mi nadal szaleć za Tobą , Jak menel za flaszką , Jak desperat nad przepaścią ♥
|
|
 |
Nigdy nie mów nigdy, Nigdy nie mów zawsze. To co się uniesie kiedyś na bank spadnie / Hades♥
|
|
 |
Potrzebuje Twego wsparcia jak nigdy indziej, już nie liczę na farta i nie czekam, że to samo przyjdzie ' / Onar♥
|
|
 |
Mamy siebie, we dwoje, nie straszny żaden problem. Mamy siebie, a kurwa, cała reszta to drobne ' / Chada ♥
|
|
 |
Jebać bzdury, tłumaczyć się przed nikim nie muszę. Idę przez życie ze środkowym palcem uniesionym w górze ' / Słoń ♥
|
|
 |
nie mam juz Ciebie, największa strata. nienawidzę za to siebie, życia i całego świata. / pih ♥
|
|
 |
Siedzi to we mnie - chęć odwdzięczenia się ludziom, częściej za wszystkie gówna, mniej za dobre rzeczy, ale pomińmy. Szczypta chamstwa, w sumie to nawet spora, lecz nie uściślajmy. Lubię jak ktoś się musi starać, jak coś go to kosztuje i nie lubię dawać siebie za nic. Nie lubię jak ludzie nie dają nic od siebie, choć ja czasem nie poświęcam nic, równocześnie oczekując. Tak, bywam naprawdę niewdzięczna. I chyba to polubiłeś.
|
|
 |
A kumple poszli w pizdu, jesteśmy sami
Zastanów się, kogo nazywamy kumplami.
|
|
 |
Rodzice przeważnie kazali mi założyć dodatkowy sweter czy wsunąć się pod koc, gdy zmarzłam. U babci była pierzyna, która bardziej dusiła niż ogrzewała. Każdy facet poza Nim? Odruchowo na dotyk mojej zimnej dłoni reagował dygnięciem i odsunięciem się. Jest jedyną osobą, która panikuje jakimś "jaka jesteś zimna, chodź tu", przygarnia mnie do siebie i znosi lodowate części mojego ciała stykające się z Jego gorącym brzuchem.
|
|
 |
Jazda pociągiem, uwielbiam. Szczególnie gdzieś dalej, w towarzystwie ludzi, którzy nie mają o mnie bladego pojęcia, a jedynie przypisują historię, którą sami sobie utworzą. Nie wyglądam źle - białe trampki, jasne jeansy, bluza w odcieniu pudrowego fioletu, włosy w kucyku. Z każdym kolejnym kilometrem, którego przemijanie obserwuję przez szybę, oczy robią się coraz bardziej szkliste i szczelniej podciągam nogi pod brodę. Tym ludziom na około kraja się serce, bo wierzą w ogrom mojej wyimaginowanej tragedii. Myślą, iż przeżyłam dramat - a nie, że jestem słaba i życie mnie zwyczajnie przerasta.
|
|
 |
I już było trochę wina, i łzy w oczach, i słowa mimowolnie same wypływające z ust. Powoli zaczynałam narzekać, kurwić na życie, na każdy jego element, nie rozumiejąc wszelkiej niesprawiedliwości, zastanawiając się czemu, dlaczego tak, teraz, za co. Zagryzałam dolną wargę, hamując łzy. Kołysanie się w przód i tył, analizując Jego odpowiedzi, a właściwie jedną zaledwie, bo tylko ona do mnie w miarę dotarła - "za mało pijesz".
|
|
|
|