 |
|
po tych dwóch latach, skrupulatnie sklejana konstrukcja w końcu zaczyna przedstawiać coś sensownego. i chyba brakuje mi już tylko jednego elementu - Twojego serca.
|
|
 |
|
Pachniesz trochę niebezpiecznie, kusisz aż za bardzo.
|
|
 |
|
Gdy robiles mi pierwszy zastrzyk wierzylam, ze dajesz mi szczescie. Ale Ty juz wiedziales, ze mnie zabijasz. I cieszyles sie, ze kiedys nie bedziesz umieral Sam.
|
|
 |
|
bo to co Cię uskrzydla,
potrafi być jak morderca
się nie nakręcam, już więcej nie rozkminiam
bo prawdziwe uczucie, co by się działo nie przemija . < 3
|
|
 |
|
po Jego odejściu musiałam wszystko pozmieniać. pościel, bo po nocach budził mnie Jego zapach i złudzenie, że jest obok. numer telefonu, zważywszy na to, iż drżałam na każdą wiadomość, choć w większości treść zawierała jedynie kolejną promocję. wystrój pokoju, zmieniając maskotki i przesuszone róże od Niego, na zapachowe świeczki oraz nową lampkę. zaczęłam używać innego żelu pod prysznic, jeść inne płatki na śniadanie. rzadziej słuchałam rapu, bo gdzieś na licznych krążkach mieściły się te nasze kawałki. rano przed lustrem wymalowywałam uśmiech. wymieniłam serce - gdy odszedł, upadło.
|
|
 |
|
serce nie sługa, jest ważne czy się ufa ♥ .
|
|
 |
|
nie czaje tych co trwają w dziwnych związkach, kochasz to jesteś, nie to nara piątka .
|
|
 |
|
Postępuj mądrze, patrz komu ufasz, idź w stronę słońca, idź nie po trupach .
|
|
 |
|
do góry głowa, jeszcze będzie dobrze . Jedność pomaga rozwiązać każdy problem .
|
|
 |
|
każdego dnia Ty stawiaj życiu czoła i nie bądź obojętny, gdy ktoś o pomoc woła .
|
|
|
|