 |
jak życie boli cię, nawdupcaj tabletek się, czy ci to pomoże? nie - lepiej strzel sobie w łeb
|
|
 |
to śmieszne, że brałem na siebie całe zło świata.
|
|
 |
wszystko, co mam, jest w niej zakochane
|
|
 |
ciągle na ciebie umierałem, ale ten nawracający proces zmęczył mnie tak bardzo, że teraz na twój widok nie chce mi się już wzruszać. nawet ramionami.
|
|
 |
według mnie miłość to niedosyt istnienia
|
|
 |
nie mogę umrzeć. boję się, że nawet Bóg nie zachwyci mnie bardziej od Ciebie.
|
|
 |
ze mną można tylko w dali znikać cicho
|
|
 |
za dużo sie zastanawiasz, a potem nic nie robisz
|
|
 |
ja potrzebuję kogoś, kto się dla mnie poświęci. kogoś, kto naprawdę będzie miał siłe i ochote, żeby wziąć mnie za pysk, nakarmić mnie, cicho, bez pasji, bezgłośnie. bezproblemowo, bez szumów i bez sprzężeń dla mnie żyć.
|
|
 |
Jeśli musisz umrzeć, kochanie, umieraj wiedząc, że twoje życie było najlepszą częścią mojego
|
|
 |
mówi się 'kocham' bo chce się odzewu. i 'śmierć' się odpowiada, choć inaczej trzeba.
|
|
 |
trudno dziś się we wszystkim zorientować. może powienem Ci podziękować, bo pokazałaś mi prawdziwy obraz, zawiodłaś - co tu świrować
|
|
|
|