 |
Il tempo scorre, le persone cambiano e i ricordi svaniscono ..
|
|
 |
Mam wyluzować? To może ty zapnij rozporek, bo chyba wszystkie idiotki ci tam zaglądały, lovelasie.
|
|
 |
to o czym teraz marzę to całkowity, kompletny reset.
|
|
 |
tęsknię za ciepłym oddechem, którym otulał moją twarz i za słowami, które swego czasu były podstawowym składnikiem mojego pożywienia. tęsknię, nie dlatego, że nie mogę Go mieć - zwyczajnie się zmienił, w człowieka przy którym nie potrafię istnieć.
|
|
 |
a ja jak kretyn, wierzyłem w Twoje szepty i byłem gotów oddać im się bez reszty, wierz mi.
|
|
 |
nie raz już chciałem tym pierdolnąć, choć wiem, że nie da rady. choć wiem, że mi nie wolno, chciałbym z tego się ograbić. złapać to coś w środku, to coś w sobie zabić, bo ile razy w końcu można powietrzem się dławić?
|
|
 |
mam dość, jestem wyczerpany już do granic. a złość, jak dreszcz opływa mnie falami. pod dom, choć coraz bliżej z kilometrami, to naprawdę chyba wciąż się mijamy.
|
|
 |
zacząłem potrzebować tego, na co mówisz bliskość. z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.
|
|
 |
Naucz się biec,gdy nie słychać braw,kochać gdy ktoś nie jest tego wart
|
|
 |
Mi manchi da morire vorrei tu fossi qui con me per sempre... torna da me.
|
|
 |
Kocham jak mnie przytulasz, jak bawisz się moimi włosami, jak ze mną rozmawiasz, opowiadasz mi dowcipy. Uwielbiam trzymać cię za rękę, zasypiać w twoich ramionach, uwielbiam gdy mnie całujesz, jak mówisz, że ładnie wyglądam, jak patrzysz mi w oczy i lekko się uśmiechasz
|
|
|
|