 |
Potrzebuję być obok Ciebie, potrzebuję dzielić z Tobą każdy oddech, potrzebuję wiedzieć, że potrafię widzieć Twój uśmiech każdego ranka, patrzeć w Twoje oczy każdej nocy, tutaj z Tobą, blisko Ciebie, potrzebuję być po prostu obok Ciebie!
|
|
 |
Uciekałam przed tym uczuciem tak długo, powtarzałam sercu, że nie potrzebowałam tego, sądziłam, że lepiej będzie mi samej ale teraz wiem, że było to zwykłe kłamstwo, boję się znowu wykorzystać szansę, boję się tego co czuję.
|
|
 |
Ja decyduję jak żyję, ja decyduję kogo kocham, wybór jest mój i nikt nie pomiesza mi w głowie, to ja decyduję gdzie idę, czego potrzebuję, kogo znam, tylko ja steruję swoim życiem.
|
|
 |
Pamiętam, kiedy zabrałeś mnie na najwyższą górę, z dala od mojej głębokiej rozpaczy i nawet nie wiesz jak bardzo Cię teraz potrzebuję, by stać przy Tobie i oddychać Twoim powietrzem..
.
|
|
 |
Może jutro będzie lepszym dniem ale sądzę, że jest już za późno, często czytałam smutne opowieści ale nigdy nie tyczyły się mnie, nigdy nie miałam uczucia, że kiedyś przyjdzie koniec Ciebie i mnie.
Nawet nie mogę obrać tego w słowa jak to mocno boli i nie mogę tego znieść, już nie wytrzymuję. To co mieliśmy to teraz tylko przeszłość - powiedz, czy byłam naiwna myśląc, że to przetrwa?
|
|
 |
Czy wpadłeś w czarną dziurę?
Gdzieś gdzie wszechświat gubi materie, co stało się z dobrymi chwilami?
Co się stało z chwilami, w których mieliśmy tak wiele, powiedz, gdzie jest nasza miłość?
|
|
 |
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko takie wymagające większej ilości czasu.
|
|
 |
Może dałem Ci za wiele, cieszyłem się każdą chwila
Albo za mocno w to wszedłem, i może to Cie speszyło
Może to mnie zgubiło, zrobiłem Ci mętlik w głowie
Ale nie potrafiłem się oddać temu w połowie
|
|
 |
Czym jest miłość? Nie wiem, dla mnie chyba nie istnieje.
Mogliśmy zrobić wszystko, nie wyszło przepraszam
mieliśmy tworzyć przyszłość, nie wyszło przepraszam.
|
|
 |
Jeśli bym napotkała na swojej drodze górę, to nie mogłabym wspinać się samotnie, mogłabym zaczynać kolejny dzień, tylko na jak długo? - nie mam pojęcia. Jesteś powodem, dla którego świeci słońce i noce nie są aż takie zimne, powiedziałabym nawet przy Tobie jedynym gorące.
|
|
 |
Bez Ciebie nic się nie zmienia, noce i dnie są szare nawet gdy wyciągam dłoń i dotykam deszczu to już nie jest to samo. Bez Ciebie zgubiłabym się, poślizgnęłabym się i spadła ze szczytu, zjechałabym w dół bardzo nisko.
|
|
 |
Stałeś przy mnie, kiedy tego potrzebowałam, leczyłeś rany po mojej porażce i uzupełniałeś mnie. Wolę umrzeć niż żyć bez Ciebie, nie chcę oglądać słońca bez Ciebie przy mnie.
|
|
|
|