  |
a gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki,on zadzwonił i oznajmił jej, że chce spędzić z nią resztę swojego życia..
|
|
  |
zawsze chciałam mieć w domu takie małe, czarne pomieszczenie, do którego mogę wejść, krzyknąć 'kurwa' i wyjść.
|
|
  |
najprościej pierdolić i spóźnić do szkoły, poznęcać się nad niewinnymi pierwszakami, powyzywać nauczycielki, tylko pamiętaj to nie rozwiąże tych wszystkich problemów.
|
|
  |
kiedy próbował ją przytulić złapała go za nadgarstki i wrednie się uśmiechając powiedziała "łapy przy sobie. dotykałeś ten plastik a ja mam uczulenie!".
|
|
  |
przepraszam, że nie chodzę w markowych ciuchach, że nie mam wszystkich kosmetyków, które ledwo weszły na rynek, że nie mam wielkiego domu, że moi rodzice nie bujają się BMW czy Mercedesami, że nie noszę 15 cm szpilek, że nie noszę mini ledwo zakrywającej dupę, że moja rodzina na wspólnych obiadach nie je pałeczkami, że w niedzielę zamiast do galerii chodzę do kościoła. wybacz, ale nie jestem jakąś tam lansiarą, tak jak ona.
|
|
  |
była inna. lubiła kiedy faceci obijają sobie mordy na ringu, słuchała rapu. zamiast krótkich spódniczek i obcisłych bluzeczek nosiła dżinsy i męskie koszulki. tylko marzenia miała takie same jak reszta dziewczyn. chciała żeby On był obok niej.
|
|
  |
dla Ciebie zrobiłabym wiele, ale nigdy nie zmienię się w różową landrynkę z toną tapety na japie ubierającą się jak pospolita dziwka.
|
|
  |
dzisiaj nie wyobrażam sobie, że komuś takiemu jak Tobie wkładałam język do ryja.
|
|
  |
byłeś moim nauczycielem od lekcji 'mam wyjebane' szkoda tylko, że nie nauczyłeś mnie jak mieć wyjebane na Ciebie i miłość, cwaniaczku.
|
|
  |
uśmiechała się, bawiła się wszystkimi. a tak naprawdę nie umiała o nim zapomnieć.
|
|
  |
siedząc na ławce i patrząc w gwiazdy, podchodzi do Nas mała dziewczynka i pyta się mojego chłopaka 'to jest Twoja księżniczka'?
|
|
  |
a kiedy widzę Twoje dzikie opisy, wyznające miłość tej dziwce mam ochotę rzucić się pod tramwaj w ramach rozpaczy. jeżeli mają one wywołać we mnie uczucie zazdrościo-podobne to Ci nie wyszło, misiu. jedyną krzywdę jaką mi zrobiłeś to to, iż zachlapałam sobie monitor kiedy ze śmiechu poplułam go zieloną herbatą, którą wówczas piłam.
|
|
|
|