  |
a to tulenie się do tej szmaty, kiedy ja pojawiam się na horyzoncie jest ziomek szczeniackie. wiedz, że tym umacniasz mnie tylko w moim przekonaniu, że jesteś kretyńskim skurwielem.
|
|
  |
nieważne jaki był i jaki jest, nieważne co zrobił, nieważne jak wygląda, nieważne, że już nie potraficie powiedzieć sobie zwykłego 'hej' na ulicy. sentyment zostanie do końca życia, sentyment do pierwszej, szczeniackiej miłości.
|
|
  |
szkoła? to tutaj poznaję prawdziwych przyjaciół. to tutaj jem jedną bułkę na spółkę z dziewczynami. to tutaj wypiję półlitrową fantę na jednej z przerw i zapije to Kubusiem. to tutaj rodzą się pierwsze plotki, kłótnie, problemy. szkoła - narzekasz ale bez niej by nie było tego wszystkiego.
|
|
  |
wyzywał ją od najgorszych, zablokował na wszystkich możliwych portalach, zerwał kontakt. ale gdy ktoś tylko powiedział coś złego na jej temat miał wpierdol. na miejscu. tak, nie przestał jej kochać, mimo, że wmawiał sobie codziennie coś innego.
|
|
  |
dziewczynko.. jedyny kawalek polskiego rapu ktory znasz to "tak bardzo chce", nie ?
|
|
  |
jutro zrobię sobie pudelko z napisem 'NIE WRACAĆ DO TEGO' i włożę tam Twoje zdjęcie, i wszystkie badziewia od Ciebie.
|
|
  |
w dzisiejszych czasach nałożenie tapety jest ważniejsze, niż zjedzenie śniadania.
|
|
  |
mam czasami ochotę wyjebać z pięści jednej z tych pustych, plastikowych lalek, ale limo pod okiem i tak nie byłoby widoczne, ukryte pod kolejną warstwą pudru.
|
|
  |
bądź tu. pomóż mi przeżyć ten dzień i przyszły rok i moje osiemdziesiąte urodziny, dobrze?
|
|
  |
a jak się nam nie uda, zawsze mogę włączyć Titanica, zjeść lody czekoladowe, przeczytać wichrowe wzgórza i ogolić się na łyso, nie?
|
|
  |
wszystko oddam za odrobinę miłości, ewentualnie za słoik nutelli.
|
|
  |
wyjebane, wyjebane, wszyscy mają tak wyjebane, a jak przyjdzie co do czego to po nocach płaczą.
|
|
|
|