 |
Zasypiając ze słuchawkami w uszach mam nadzieje,ze budząc się. Będę już bez serca, które wciąż Cie kocha i bez podświadomości, która wciąż mi o tobie przypomina.
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym móc zobaczyć jak znów się do mnie uśmiechasz.
|
|
 |
Ona się starała , on olewał. Ona odpuściła ,on zrozumiał.
|
|
 |
wszystko sprowadza się do ostatniej osoby, o której myślisz przed snem,właśnie tam jest twoje serce.
|
|
 |
Oni nie rozumieją tego, że czasem jeszcze muszę zostać sama, bez jakiegokolwiek towarzystwa. I tu nie chodzi o to, że nadal chcę umierać w ciszy i samotności, ale o to, że chcę pozbierać to co mam w sobie jeszcze żywe. Chcę uporządkować wspomnienia i wykrzesać z siebie tą iskrę, która sprawi, że moje życie zapłonie na nowo, że odnajdę sens w sobie, bo czuję, że od dawna go noszę. Ale oni nie wiedzą, nie rozumieją, że wewnętrzna żałoba może trwać dłużej niż każdemu się to wydaje. Poraniona dusza i złamane serce dochodzi do siebie dłużej niż stłuczone kolano, a ja swoją duszę raniłam kilkukrotnie pozwalając mu na ciągłe powroty. Dopiero teraz kiedy nie ma już nic ja jestem w stanie dokładnie zregenerować każdą swoją cząstkę, ale potrzebuję spokoju, ciszy i chwili zrozumienia. Nie jest mi z tym wszystkim lekko, ale staram się jak mogę, aby móc powiedzieć, że już w stu procentach wróciłam do normalności. Niech ktoś wreszcie to zrozumie. / napisana
|
|
 |
Dziewięć ran w moim sercu, które nigdy się nie zabliźnią. Dziewięć łez, których nigdy nie zapomnę. Dziewięć czarnych kruków patrzących prosto w moje oczy. Dziewięć bezsennych nocy. Jeden Bóg. //naga_prawda
|
|
 |
Ciemność, chłód, puste ulice i w tym wszystkim ja. Ja i moje uśpione zmysły. Bez strachu, bez rozsądku, bez siebie. Nie było we mnie na to wszystko miejsca. Był tylko ból. Pierdolony ból ,który wywołuje strata. Nieodwracalna strata.//naga_prawda
|
|
 |
Byłaś dla mnie tą, którą być powinnaś.//Ńemy
|
|
 |
Zostaję twardy, choć serce chce pęknąć.//M. Szczygieł
|
|
 |
Chwila, sekunda, moment. Złap oddech. // naga_prawda
|
|
 |
I zrobiło mi się po prostu gorąco. Tak bardzo, jakby ta świadomość parzyła. Po prostu parzyła.// naga_prawda
|
|
 |
cz2.
Nie jestem w stanie znieść tej myśli, że to nie moje dłonie będą dotykać Twojego policzka, a słodkie słowa nie będą tuliły Cię do snu, w którym mnie już nie będzie.. Ale wiesz czego boję się najbardziej? Nienawiści...nienawiści do Ciebie, do niej. Boję się, że zapragnę kiedyś waszego nieszczęścia, zapragnę byście cierpieli równie mocno jak ja... A przecież nawet gdy odszedłeś nie potrafiłam powiedzieć o Tobie złego słowa, ciągle miałam nadzieję, złudną, głupią cząstkę nadziei, że kiedyś wrócisz... Chociaż już tyle czasu minęło...
|
|
|
|