głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malutka74

Czy to miłość  Jeśli on istnieje tylko w snach ?

okiemnieogarniesz dodano: 11 listopada 2011

Czy to miłość ,Jeśli on istnieje tylko w snach ?

Co tobie się stało? Jeżeli to miłość to cieszę się że mi się nie przytrafiła...

obczaj_to dodano: 11 listopada 2011

Co tobie się stało? Jeżeli to miłość to cieszę się,że mi się nie przytrafiła...

Nie pytaj mnie co zrobię  bo sama nie wiem jak żyć  bo jeśli spełniają się sny to sama nie wiem o czym powinnam dziś śnić...

obczaj_to dodano: 11 listopada 2011

Nie pytaj mnie co zrobię, bo sama nie wiem jak żyć, bo jeśli spełniają się sny to sama nie wiem o czym powinnam dziś śnić...

zvariowana    Bolesne jest tracić wszystko  w co się wierzyło.

ernylive dodano: 10 listopada 2011

zvariowana / Bolesne jest tracić wszystko, w co się wierzyło.
Autor cytatu: looveforeverkurwa

na chwilę  zapomniałam  że faceci  to ostatnie skurwysyny. dzięki  że mi o tym przypomniałeś

okiemnieogarniesz dodano: 9 listopada 2011

na chwilę, zapomniałam, że faceci, to ostatnie skurwysyny. dzięki, że mi o tym przypomniałeś

Czasami lubiłam się łudzić  że udało mi się go zmienić. Wyobrażałam sobie  że jestem tą jebaną szczęściarą  która potrafiła wzbudzić w nim jakieś uczucia. Walczyłam o jego umierające powoli serce  targowałam się z życiem o jego duszę  bo wiedziałam  że pomimo zewnętrznego opakowania skurwiela  w środku jest chłopcem który nie radzi sobie z marną egzystencją. Łzy lecą po moich policzkach gdy wspominam te zmarnowane chwile w których poświęcałam siebie dla jego dobra. Pomimo mojej oziębłości zdobywałam się na czułości i słodkie słówka  kłótniami próbowałam rozniecić wygasły w nim ogień pożądania drugiej osoby  a wszystko to w jednej chwili szlag trafił. Cała konstrukcja posypała się jak tanie klocki. Żałuję  że pozwoliłam na taką bliskość  że mówiłam tyle słów  że odsłoniłam mu kawałek mojej duszy  bo teraz widzę  że nie był tego wart. Pomimo wszystkich słów okazał się taki jak sądziłam na początku  okazał się zwykłym dupkiem.

youaremydestiny dodano: 9 listopada 2011

Czasami lubiłam się łudzić, że udało mi się go zmienić. Wyobrażałam sobie, że jestem tą jebaną szczęściarą, która potrafiła wzbudzić w nim jakieś uczucia. Walczyłam o jego umierające powoli serce, targowałam się z życiem o jego duszę, bo wiedziałam, że pomimo zewnętrznego opakowania skurwiela, w środku jest chłopcem,który nie radzi sobie z marną egzystencją. Łzy lecą po moich policzkach gdy wspominam te zmarnowane chwile,w których poświęcałam siebie dla jego dobra. Pomimo mojej oziębłości zdobywałam się na czułości i słodkie słówka, kłótniami próbowałam rozniecić wygasły w nim ogień pożądania drugiej osoby, a wszystko to w jednej chwili szlag trafił. Cała konstrukcja posypała się jak tanie klocki. Żałuję, że pozwoliłam na taką bliskość, że mówiłam tyle słów, że odsłoniłam mu kawałek mojej duszy, bo teraz widzę, że nie był tego wart. Pomimo wszystkich słów okazał się taki jak sądziłam na początku, okazał się zwykłym dupkiem.

Leżał obok kobiety swojego życia. Oddechy tej dwójki odbijały się echem po ścianach małego pokoju. Opuszkami palców dotykał jej pleców. Uśmiechnął się na widok gęsiej skórki  powstającej na jej kruchym ciele. Mruknęła cicho i odwróciła głowę w jego stronę. 'Nie śpisz.' Powiedziała półprzytomna. Nie odpowiedział  tylko wciąż podziwiał jej zaspaną twarz. Przysunęła się bliżej i znów zasnęła. Oddychała głęboko. Lubił ten dźwięk. Wiedział  że ma ją obok siebie  ale wciąż się bał. Mocniej zacisnął dłoń na jej ciele tak  jakby bał się  że zaraz mu ucieknie. Musnął delikatnie jej wargi. Poczuł słony smak łez. Przesiąknięte bólem usta  nawet oczy miała podpuchnięte. Wiedział  że to ostatnia szansa. Nie chciał pozwolić  by to  co przez tak długi czas budowali  znów rozbiło się o powierzchnię brudnych betonów ich świata.

youaremydestiny dodano: 9 listopada 2011

Leżał obok kobiety swojego życia. Oddechy tej dwójki odbijały się echem po ścianach małego pokoju. Opuszkami palców dotykał jej pleców. Uśmiechnął się na widok gęsiej skórki, powstającej na jej kruchym ciele. Mruknęła cicho i odwróciła głowę w jego stronę. 'Nie śpisz.' Powiedziała półprzytomna. Nie odpowiedział, tylko wciąż podziwiał jej zaspaną twarz. Przysunęła się bliżej i znów zasnęła. Oddychała głęboko. Lubił ten dźwięk. Wiedział, że ma ją obok siebie, ale wciąż się bał. Mocniej zacisnął dłoń na jej ciele tak, jakby bał się, że zaraz mu ucieknie. Musnął delikatnie jej wargi. Poczuł słony smak łez. Przesiąknięte bólem usta, nawet oczy miała podpuchnięte. Wiedział, że to ostatnia szansa. Nie chciał pozwolić, by to, co przez tak długi czas budowali, znów rozbiło się o powierzchnię brudnych betonów ich świata.

patrząc gdzieś w pustkę wziął do płuc kolejnego bucha.   kompromis  dajesz mi pięć minut  a ja odpuszczam już na zawsze  więcej mnie nie zobaczysz.   zaproponował drżącym głosem na jednym wdechu.   stoi.   zmierzył mnie czule wahając się chwilę nad tym  co powiedzieć. w końcu zaśmiał się cicho  rozpoczynając słowotok.   uwielbiam  jak się śmiejesz. Twój szept po pocałunku  lekką chrypę. uwielbiam  gdy  tak jak teraz naciągasz sweter na dłonie i Twoje niepewne oczy  gdy pojawia się coś  co może Cię zranić. kocham Cię przytulać  głaskać po włosach  i chciałbym to robić teraz  i jutro  i za kilka lat. zasypiać przy Tobie  co dzień  i budzić się z Twoim lekkim oddechem na policzku. i w sumie  zabiłbym za Ciebie.   wybełkotał ostatnie słowa prawie niedosłyszalnie. postąpiłam krok ku Niemu  a nie mogąc wytrzymać zagęszczającego się w powietrzu bólu wtuliłam twarz w Jego bluzę.   pamiętasz? miało być na zawsze.   szepnął  a Jego serce wciąż biło miłością do mnie  którą ja z impetem zabijałam.

youaremydestiny dodano: 9 listopada 2011

patrząc gdzieś w pustkę wziął do płuc kolejnego bucha. - kompromis, dajesz mi pięć minut, a ja odpuszczam już na zawsze, więcej mnie nie zobaczysz. - zaproponował drżącym głosem na jednym wdechu. - stoi. - zmierzył mnie czule wahając się chwilę nad tym, co powiedzieć. w końcu zaśmiał się cicho, rozpoczynając słowotok. - uwielbiam, jak się śmiejesz. Twój szept po pocałunku, lekką chrypę. uwielbiam, gdy, tak jak teraz naciągasz sweter na dłonie i Twoje niepewne oczy, gdy pojawia się coś, co może Cię zranić. kocham Cię przytulać, głaskać po włosach, i chciałbym to robić teraz, i jutro, i za kilka lat. zasypiać przy Tobie, co dzień, i budzić się z Twoim lekkim oddechem na policzku. i w sumie, zabiłbym za Ciebie. - wybełkotał ostatnie słowa prawie niedosłyszalnie. postąpiłam krok ku Niemu, a nie mogąc wytrzymać zagęszczającego się w powietrzu bólu wtuliłam twarz w Jego bluzę. - pamiętasz? miało być na zawsze. - szepnął, a Jego serce wciąż biło miłością do mnie, którą ja z impetem zabijałam.

Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.

okiemnieogarniesz dodano: 9 listopada 2011

Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.

 Rozczarowanie ... to cena jaką często płacimy za poznanie prawdy... !

okiemnieogarniesz dodano: 9 listopada 2011

"Rozczarowanie"... to cena jaką często płacimy za poznanie prawdy... !

Samobójstwo   Jedyna zła decyzja której nie będziesz żałować .

okiemnieogarniesz dodano: 9 listopada 2011

Samobójstwo - Jedyna zła decyzja której nie będziesz żałować .

przytul tak mocno  że umrę

destinyy dodano: 8 listopada 2011

przytul tak mocno, że umrę

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć