 |
A może jedna szczera rozmowa, wszystko by zmieniła ?
|
|
 |
Aż dziwne jak wszystko może się spierdolić, potem mniej rzeczy cieszy, więcej boli.
|
|
 |
Wyszła na balkon, usiadła na zimnych kafelkach pod gołym niebem, wyszukała papierosa i zaciągała się z całych sił, przed oczami było szaro od papierosowego dymu, po policzkach spływały jej łzy. W sercu czuła kłucie i niewyobrażalny ból, chęć bycia bardzo blisko niego. W głowie jej się kręciło, oczy piekły. Nie mogła zrobić nic.
|
|
 |
Czarna sukienka i Jego zimna dłoń na udzie.
|
|
 |
Nie ważne jak długo ile razy i czy często mnie ranisz ,dla serca i tak będziesz doskonały.
|
|
 |
To nie była miłość. Ale brakuje mi tej 'niemiłości'.
|
|
 |
uwielbiam dni spędzane z Tobą . zwykłe dni , z kimś niezwykłym
|
|
 |
chuj z ty co mówię, chyba liczy się to, za czym tęsknię
|
|
 |
I ten moment, w którym jego czyny doprowadzają do stanu, w którym należy odpuścić.
|
|
 |
i nic nie jest w stanie pobić tej rozpierdalającej serce radości, kiedy znów jest na wyciągnięcie ręki. ta euforia, gdy znów trzyma Cię w ramionach, tak beztrosko.
|
|
 |
jeśli naprawdę nie ma innego wyjścia, i musimy się rozdzielić, puścić swoje dłonie, skierować się w przeciwnych kierunkach - dobrze. tylko nie zapominaj. wspomnij czasem mój śmiech, to, jak czule mnie łaskotałeś, zakładałeś kosmyk moich włosów za ucho i jak zaciskałeś swoje palce pomiędzy moimi. nie zakopuj mnie gdzieś na dnie wspomnień, w najciaśniejszym kącie serca. i choć niewątpliwie wszystko w środku rozpadnie mi się w drobne kawałki - pozwolę Ci odejść, lecz spójrz czasem w niebo, kiedy księżyc będzie lśnił pełnią, i szepcz pod nosem moje imię. usłyszę. sercem.
|
|
 |
odchodziła. z każdą sekundą coraz bardziej, po drugiej stronie. - a on stał i patrzył uświadamiając sobie, że traci coś cennego, coś czego sam się pozbył.
|
|
|
|