 |
Jesteś tylko małym robaczkiem nie radzącym sobie ze swoim śmiesznym światem.
|
|
 |
Mam już dość powtarzania sobie,
że będzie dobrze.
Najchętniej zostawiłabym to wszystko i wyjechała.
Zaczęła od nowa.
Albo nie zaczynała wcale.
|
|
 |
Boję się, tak strasznie się boję.
|
|
 |
A przecież miało być lepiej.
Miało się poprawić.
To co miało być lekarstwem,
stało się trucizną.
|
|
 |
Nikt nie wierzy.
Czuję się jak kłamca.
Czy siebie też okłamuję?
|
|
 |
Któregoś dnia będę bardziej zdectydowana.
Będę wiedzieć czego chcę.
Ale jeszcze nie dziś.
Musisz mi wybaczyć i poczekać,
albo po prostu dać sobie spokój.
Nic nie dzieje się z dnia na dzień.
|
|
 |
od dawna nie dbam już o wielkość źrenic / małpa
|
|
 |
Nocą wszystko czuje się bardziej.
|
|
 |
Czuje twój smak,słyszę jak Ci bije serce. Czujesz mój dotyk i to serce mówi jeszcze. Już teraz wiem za czym tak naprawdę tęsknie, Boże nie chce nic więcej.
|
|
 |
` Czasami nie kończy się głupich zdań, a łzy tłumaczy się katarem albo wzruszeniem. I co zrobić?
Pogodzić się. Przyjąć do wiadomości. Okrążyć. Zmienić. Skończyć i zacząć. I przy tym koniecznie omijać serce. `
|
|
 |
` A przyjaźnie umierają często drogą naturalną. I nie wiem czym to wytłumaczyć. Często dzieje się tak, że kiedy dwie osoby otwierają oczy, tylko jedna zaczyna płakać. `
|
|
 |
` Z zamkniętymi oczami niszczymy więzi i uczucia. A one potrzebują światła, wody i powietrza. Po drodze zaniedbujemy i zapominamy. Ale to dotyczy wszystkiego. Bo niczego nie mamy. Nie istnieją sklepiki z marzeniami. Nie odstawiamy ludzi na półkę żeby sięgnąć po nich wtedy kiedy będziemy tego potrzebować. Nie ma pół-miłości ani pół-przyjaźni. Słowa nie wystarczą. Jak można mówić "ZAWSZE" jesli chodzi o uczucia??? "ZAWSZE" może przestać nim być w następnej minucie. `
|
|
|
|