 |
największy błąd jaki można popełnić, to pozwolić niektórym ludziom zostać w naszym życiu, dłużej niż na to zasługują.
|
|
 |
Pamiętam to jak dziś, dziś to wszystko wraca .
|
|
 |
Wiesz, z facetami trzymam się od zawsze. Nasuwa Ci się pytanie "Dlaczego? Przecież jak na dziewczynę przystało powinnaś więcej czasu z nimi przebywać gadając o kosmetykach i zakupach". Już Ci odpowiadam. Trzymam się z nimi bo nie fochają się gdy powiem im że przytyli. Mogę ich zabrać na zakupy i doradzą mi męskim okiem. Nie muszę nakładać tony tapety na twarz aby zatuszować jednego pryszcza - mam to gdzieś. Z facetami jest tak, że pomogą, doradzą, są wsparciem i przyjacielem. Kiedy ich potrzebuje - są przy mnie. Kiedy oni potrzebują mnie - także przy nich trwam. Nie przywiązują wagi do tego, czy mówię do nich "Kotek" czy po imieniu. Ziomek, kotek to ja mogę mówić nawet to kumpla ze szluga. Jeżeli to Ci nie odpowiada to tam masz taki prostokąt z klamką. Wstań, zabierz swoje rzeczy, wyjdź przez nie i już nie wracaj - nigdy.
|
|
 |
''juz mnie nie zobaczysz bo nie zobaczysz nic, odszedles bez slowa wiec zapale Ci znicz.''
|
|
 |
pamiętasz jak znosiłam więcej niż wszystko by Cię przy sobie zatrzymać? teraz siedzę i szyderczo zapominam o Twoim pierwszym 'kocham', monotonnie myśląc o ostatnim 'przepraszam'.
|
|
 |
a kiedy rozebrałeś mnie do naga z każdego z moich uprzedzeń, miałam wrażenie że nawet bóg wstrzymał oddech.
|
|
 |
kiedyś chciałam do Ciebie wpaść, na całe życie. a teraz zastanawiam się czy warto poświęcać się czemuś co mnie niszczy.
|
|
 |
wolę twój najgłośniejszy krzyk niż najcichsze milczenie.
|
|
 |
jeżeli odejdę to nie dlatego, że przestałam Cię kochać tylko dlatego, że zabrakło mi cierpliwości na to, aż dorośniesz.
|
|
 |
chciałam Ci dać tylko poczucie ukojenia. ochraniać Cię przed lękiem, chłodem i chorobą. żebyś mógł poczuć radość w sercu i uśmiechać się do mnie przez sen jak do swojej kochanki.
|
|
 |
wspomnienia wracją jak przypływ, a ja dryfuję na łodzi podczas sztormu najgorszych wspomnień, szczególnie jednego, gdy wsiadłes w samochód i wyjechałeś z naszego światka jak na wycieczkę, rozpędzony niczym na autostradzie.
|
|
|
|