 |
|
nie pisz, nie puszczaj strzałek, nie dzwoń. zrozum, dla mnie to wszystko nie ma sensu. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
|
za co go kocham? za to, że gdy idziemy razem, mówię że jest mi zimno w głowę, on oddaje mi swoją czapkę, mimo tego, że sam drży z zimna. za to, że wpada do mnie do pokoju, kładzie mi pieniądze na stół, mówiąć "masz na szlugi siostra" chociaż dobrze wie, że nie palę. za to, że budzi mnie codziennie rano. za to, że potrafi poprawić mi humor. za to, że ufam mu na tyle, by powiedzieć co mnie gryzie. kocham go po prostu za to, że jest moim bratem i nie zamieniłabym go, na nikogo innego. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
|
Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko
|
|
 |
|
Szczęśliwi to nie ci, którzy posiadają wszystko, czego pragną, ale ludzie, którzy umieją pogodzić się z rzeczywistością . / f_b
|
|
 |
|
Mam chujową opinię o miłości i naiwnie wierzę, że Ty to zmienisz . / f_b
|
|
 |
|
Zyjemy w ciaglym pospiechu, dzisiaj wszystko musi szybko isc.
W czasach, gdy nikt nie ma czasu,
spróbuj pozostac czlowiekiem.
Nie pozwól zapedzic sie w bezsensownej gonitwie!
|
|
 |
|
"Strach to czasem brzydka rzecz. Nie pozwala ci doznawać najpiękniejszych chwil. Będzie twoim przekleństwem, jeśli go nie pokonasz."
|
|
 |
|
Jest noc, mogę popłakać, nikt przecież nie widzi. A sama siebie chyba nie muszę się wstydzić... / f_b
|
|
 |
|
za czasów kiedy byli razem Ona nigdy nie była u Niego w domu. Jego mama jej nie lubiła - tak po prostu. Po ponad roku od ich rozstania Ona została zaproszona przez Jego siostrę do nich. Bała się spotkania z Nim i poznania Jego rodziców. Jednak Jego rodzice są świetni - od razu zaczęli z Nią swobodnie rozmawiać i strasznie żałowali, że Ona z Nim nie jest. Kiedy siedziała z Nim w Jego pokoju, a Jego siostra krążyła trasą pokój - kuchnia - pokój - Ona czuła się nie swojo i zaoferowała swoją pomoc. Nie jest księżniczką, przychodząc do kogoś lubi w czymś pomagać. Nie chce by ludzie uważali ją za niewychowaną pannę. Jego rodzice byli pod wrażeniem tego, bo nigdy nie mieli takiej sytuacji, a Ona łzy w oczach kiedy Jego mama o Nim jej mówiła, że jest głupi, że nie chce takiej dziewczyny, że Go w ogóle nie rozumie. Dla niej to też nie była łatwa sytuacja !! // n_e
|
|
|
|