 |
Mam dość tych ran , tej Twojej olewki, Tego bólu.. Ciszy. ;.c . Nie daje już rady!!. Będziesz miał co chcesz. Pójdę w Twoje ślady.. Nie nie będę mieć wyjebane , tylko będę walczyć by nie pisać. Walczyć ,by się odkochać. ;cc. Choć nie chce... Nie mam wyjścia, wiem. Cześć.
|
|
 |
Widać ,że masz dość ,że Ci beze mnie dobrze , nawet nie raczysz odpisać. Nie kochasz mnie już. więc na co ja czekam? Jaką kurwa szansę? Do czego?Czegoś czego nie ma i nie będzie?. Szybko Ci przeszło. Gratuluje.
|
|
 |
Bije od Ciebie taki chłód , który mnie zabija.. Chciałeś dziś buzi.. Zmusiłeś się do tego , prawda? ..
|
|
 |
Kiedyś się odkocham.. Kiedyś na pewno.. Kiedyś się skończy te jebane cierpienie...
|
|
 |
Juz nie długo zapomnisz mnie , zapomnisz to co złe...
|
|
 |
Widzę Cię , bo nie umie wymazać Cię z życia.. Widzę Cie , lecz to tylko Twój cień , już straciłeś równowagę miedzy dobrem ,a złem..
|
|
 |
Widzę Cię , gdy smutnymi oczyma patrzysz na mnie. Widzę Cię , kiedy me tajemnicze myśli kradniesz. Widzę Cię ,gdy zamykam me żaluzję przed snem ...
|
|
 |
Koniec . Koniec. Koniec. Koniec. Koniec... Nie no , kur'wa nie wierzę... ;///
|
|
 |
Masz wyjebane . Więc tak , trzeba się pogodzić z tym faktem .Wziąć w garść. Odkochać.
|
|
 |
Za nami mnóstwo zakrętów , więc mimo wszystko wierzyłam w nas....
|
|
 |
Nadchodzi ten czas , nie spodziewanie odwracasz twarz , chcesz uciec kolejny raz... Na nowo paraliżuje strach. Gotowa , by znów w cieniu schować się . Boisz się tego co przyniesie dzień. ;333
|
|
 |
|
potrzebuję kogoś do kogo będę mogła podbiec ze łzami w oczach jak małe dziecko tłumacząc, że mam nieodpartą ochotę się przytulić.
|
|
|
|