|
Potem porozmawiali, mówiła mu jak nienawidzi życia..
|
|
|
Każdy dzień, był jak cierń, zadawał jej ból, wiesz, choć sama kaleczyła się, by poczuć ulgę...
|
|
|
Muzyka to kosmodrom, leci ponad drapaczami mój kosmiczny prom, co leczy chore fobie, przez morza oceany jak amfibia, membrana skacze jak akcyza, jak dłoń w stanie delirium
|
|
|
Nie ufam więcej tak głęboko, nie będę stroił miny, wierność trudna jest widocznie, zdrada krótkowzroczna boli tak okropnie...
|
|
|
Nie ufam więcej tak głęboko, nie będę stroił miny, wierność trudna jest widocznie, zdrada krótkowzroczna boli tak okropnie...
|
|
|
Tęsknię choć wiem - nie powinienem, zostałem sam jak stoję z rozsznurowanymi butami mam pełen słoik słonych wspomnień o tobie.
|
|
|
Więc kleję się do ciebie, wystarczy wino, chleb, proszę podaj wodę, wodę czystą jak łza.
|
|
|
Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku, poukładaj mnie proszę...
|
|
|
Kiedy chodzę po obcych terytoriach ktoś krzyczy - spierdalaj! Ja inaczej mam na imię, więc nie wiem, o czym frustrat gada.!
|
|
|
Choć tęsknie za tobą to nie chcę by wracało, choć niewiele z nas zostało..
|
|
|
podarta kiecka poplamiona strachem.
|
|
|
|