głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinowoomi

 Nie nauczę się żyć bez niej  tak jak nie da się posiąść umiejętności egzystencji bez powietrza. Nie zapomnę   tak jak tego w jaki sposób zagotować wodę na herbatę  z VI rozdziału  Bez górnolotnych myśli   który zapewne dziś na blogu się pojawi.

definicjamiloscii dodano: 8 października 2012

"Nie nauczę się żyć bez niej, tak jak nie da się posiąść umiejętności egzystencji bez powietrza. Nie zapomnę - tak jak tego w jaki sposób zagotować wodę na herbatę" z VI rozdziału "Bez górnolotnych myśli", który zapewne dziś na blogu się pojawi.

“Co w nim jest takiego   że ona czuje się   jakby osiągnęła coś wielkiego    za każdym razem  gdy on się uśmiecha .”

dzyndzelek dodano: 8 października 2012

“Co w nim jest takiego , że ona czuje się , jakby osiągnęła coś wielkiego , za każdym razem, gdy on się uśmiecha .”

Życzę Ci   abyś na pytanie   czego brakuje Ci do szczęścia   odpowiedział moim imieniem .   dzyndzelek

dzyndzelek dodano: 8 października 2012

Życzę Ci , abyś na pytanie , czego brakuje Ci do szczęścia , odpowiedział moim imieniem . | dzyndzelek

Jestem przykładem na to   że nieważne jak człowiek Cie zrani   ty i tak potrafisz zajebiście się od niego uzależnić .   dzyndzelek

dzyndzelek dodano: 8 października 2012

Jestem przykładem na to , że nieważne jak człowiek Cie zrani , ty i tak potrafisz zajebiście się od niego uzależnić . | dzyndzelek

   Jedyne niedogodności z powodu mej miłości . To szkolne zaległości i brak wyrozumiałości

dzyndzelek dodano: 8 października 2012

,, Jedyne niedogodności z powodu mej miłości . To szkolne zaległości i brak wyrozumiałości ,,

Pięć miesięcy z innym pamiętam słabiej  niż kilka tygodniu z Nim. On? Prawie trzy lata temu  ten drugi   dwa. Z tamtych tygodni z Nim opowiem Ci o większości chwil  a z prawie półrocznego odcinka nie wyciągnę Ci chociażby tylu sytuacji. Czas ma znaczenie? Może  może to banał  może to moje serce powinno poddać się badaniom.

definicjamiloscii dodano: 8 października 2012

Pięć miesięcy z innym pamiętam słabiej, niż kilka tygodniu z Nim. On? Prawie trzy lata temu, ten drugi - dwa. Z tamtych tygodni z Nim opowiem Ci o większości chwil, a z prawie półrocznego odcinka nie wyciągnę Ci chociażby tylu sytuacji. Czas ma znaczenie? Może; może to banał, może to moje serce powinno poddać się badaniom.

  Tęsknisz trochę?   zapytał  na co zareagowałam krótkim śmiechem.   Nie  coś Ty  w ogóle nie tęsknię   odparłam  udając powagę  lecz mój ton obrazował rozbawienie.   Nie tęsknisz? To nie przyjeżdżam  nie mam po co   odparł i mimo luźnego nastroju  dotarło do mnie  że naprawdę jestem jednym z głównych powodów dla których wolałaby być tu.

definicjamiloscii dodano: 7 października 2012

- Tęsknisz trochę? - zapytał, na co zareagowałam krótkim śmiechem. - Nie, coś Ty, w ogóle nie tęsknię - odparłam, udając powagę, lecz mój ton obrazował rozbawienie. - Nie tęsknisz? To nie przyjeżdżam, nie mam po co - odparł i mimo luźnego nastroju, dotarło do mnie, że naprawdę jestem jednym z głównych powodów dla których wolałaby być tu.

Najśmieszniejsze jest to   że dobrze wiesz   że nie chcę nikogo innego .   dzyndzelek

dzyndzelek dodano: 7 października 2012

Najśmieszniejsze jest to , że dobrze wiesz , że nie chcę nikogo innego . | dzyndzelek

Gdy odeszła   najbardziej nie mógł pogodzić się z tym   że następnego dnia życie toczyło się dalej . Jak gdyby nigdy nic . Wtedy też świat się nie zatrzymał . Nawet na najkrótszą chwilę .   dzyndzelek

dzyndzelek dodano: 7 października 2012

Gdy odeszła , najbardziej nie mógł pogodzić się z tym , że następnego dnia życie toczyło się dalej . Jak gdyby nigdy nic . Wtedy też świat się nie zatrzymał . Nawet na najkrótszą chwilę . | dzyndzelek

Mogę robić wszystko. Rozebrać się  nie czując zażenowania  kochać się na podłodze w kuchni czy na sianie  które poodciska się na ciele. Całować się bezwstydnie na środku ulicy. Pozwolić  by bezceremonialnie trzymał dłonie na każdych partiach mojego ciała i śmiać się na widok min przechodniów. Mogę wszystko i wszędzie  lecz wyłącznie z Nim.

definicjamiloscii dodano: 6 października 2012

Mogę robić wszystko. Rozebrać się, nie czując zażenowania, kochać się na podłodze w kuchni czy na sianie, które poodciska się na ciele. Całować się bezwstydnie na środku ulicy. Pozwolić, by bezceremonialnie trzymał dłonie na każdych partiach mojego ciała i śmiać się na widok min przechodniów. Mogę wszystko i wszędzie, lecz wyłącznie z Nim.

Ja  przypominając sobie większość Jego akcji  z solidarności względem innych kobiet powinnam to skończyć  zmiażdżyć Mu serce. On  znając gości  którzy mają do mnie masę  ale  i z chęcią wygłoszą opinie na mój temat  oraz wiedząc  że przeważnie to prawda  choć przerysowana raną w piersi   powinien mnie zostawić. Kolejny raz robimy coś na przekór  łamiąc następne moralne zasady i wierząc  że możemy wszystko.

definicjamiloscii dodano: 6 października 2012

Ja, przypominając sobie większość Jego akcji, z solidarności względem innych kobiet powinnam to skończyć, zmiażdżyć Mu serce. On, znając gości, którzy mają do mnie masę "ale" i z chęcią wygłoszą opinie na mój temat, oraz wiedząc, że przeważnie to prawda, choć przerysowana raną w piersi - powinien mnie zostawić. Kolejny raz robimy coś na przekór, łamiąc następne moralne zasady i wierząc, że możemy wszystko.

Największym błędem jaki popełniam jest chyba to  że istnieje. Nie robię za wiele poza tym   jestem  dużo mówię  często samych głupot  latam za piłką na zastępstwach wraz z chłopakami  śmieję się  często zamiast ogarniać przypały na przerwach zanurzam się w książce. Nic nadzwyczajnego  więc czemu przy tak wielu czynnościach  słyszę chrupot łamanego serca? Dlaczego ruch mojej ręki  skręt głowy  uśmiech musi mieć następstwo w ranieniu? Bo jestem i nieważne  że to nie ja ustalam ten porządek  nie ja decyduję o tym  co serca innych sobie uroiły. Nie  to po prostu moja wina i nikt tego nie podważa.

definicjamiloscii dodano: 6 października 2012

Największym błędem jaki popełniam jest chyba to, że istnieje. Nie robię za wiele poza tym - jestem, dużo mówię, często samych głupot, latam za piłką na zastępstwach wraz z chłopakami, śmieję się, często zamiast ogarniać przypały na przerwach zanurzam się w książce. Nic nadzwyczajnego, więc czemu przy tak wielu czynnościach, słyszę chrupot łamanego serca? Dlaczego ruch mojej ręki, skręt głowy, uśmiech musi mieć następstwo w ranieniu? Bo jestem i nieważne, że to nie ja ustalam ten porządek, nie ja decyduję o tym, co serca innych sobie uroiły. Nie, to po prostu moja wina i nikt tego nie podważa.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć