|
`Źle, że znowu traktuje Cię na poważnie, nie chcę się znowu załamać, nie chcę tego. Jestem naiwna.`
|
|
|
`Nie mam weny, nie umiem pisać, wszystko co myślę jest w moim sercu.`
|
|
|
`Kocham cię, chociaż nie wiem czy powinnam się znowu angażować i później cierpieć..`
|
|
|
`Teraz jesteś Ty, jesteś dla mnie kimś innym niż ten poprzedni, jesteś najważniejszy, może to nawet silniejsze uczucie..`
|
|
|
`Wielka miłość się skończyła, ale po jakimś czasie przyszło nowe uczucie do kogoś innego..`
|
|
|
`Już mnie nie obchodzisz, nie przejmuję się, chociaż w głębi serca zawsze będziesz. Zawsze będziesz tym pierwszym, tym ideałem, którego nie można mieć.`
|
|
|
`Chociaż w to nie wierzyłam to jednak się da. Cieszę się, że uwolniłam się od niego.`
|
|
|
Może kiedyś staniesz w moich drzwiach i spytasz 'zapalisz' po czym nie czekając na moją odpowiedź podpalisz jointa , zjarasz 3 buchy i wsadzisz mi go w usta lub chwycisz za rękę i zaprowadzisz na zewnątrz z informacją 'idziemy na wódkę' , a może od razu zaciągniesz na górę szepcąc w nierównomiernie ułożone włosy 'pragnę Cię , kurwa' jest też jeszcze jedna opcja , ta której Ty nie dopuszczasz do wiadomości a jednak. Całkiem możliwe że możesz już nigdy mnie tutaj nie zastać / nacpanaaa
|
|
|
Nie musisz tłumaczyć swojego odejścia , wiem , to zawsze ja jestem tą złą , już nawet do tego przywykłam / nacpanaaa
|
|
|
To jest tak że boli Cię wszystko i wszyscy. Masz dość , czujesz jak pęka Ci serce , jak twoja dusza roztrzaskuje się na miliard drobnych kawałków , upadasz i umierasz powoli zamknięta w swoim chorym świecie. A ludzie wmawiają CI to durne 'będzie dobrze' i nienawidzisz ich za to , rzygać Ci się chce na samą myśl o tym stwierdzeniu, masz ochotę napluć im twarz , wsadzić tą sentencję w dupę. Ale nie możesz tego zrobić bo wiesz że to nie ich wina , że mimo wszystko oni chcą twojego dobra. Wiem jak się czujesz , znam to z autopsji więc nie będę wciskać Ci kitu iż będzie dobrze , ale na stówę będzie lepiej , to mogę Ci zagwarantować , tego możesz być pewna / nacpanaaa
|
|
|
Nigdy nie oddawaj mu swojego ciała , aby go przy sobie zatrzymać , bo w momencie gdy oddajesz mu siebie całą jego misja dobiega końca..
|
|
|
ejj ja wciąż oddycham , może zbyt cicho i nierównomiernie ale jednak. ejj ja wciąż żyje , mieszkam w tym samym mieście , na tej samej ulicy , znasz adres , to mało powiedziane znasz rozkład pomieszczeń i każde piętro tego domu. Ja wciąż tu jestem , chodzę tymi samymi ścieżkami , odwiedzam te same kluby i spędzam czas w tych samych miejscach. ejj nie zmieniłam się ani o milimetr , wciąż zdarza mi się zarywać nocki i przeginać pod każdym aspektem. ejj ja nie odeszłam , nie zniknęłam , nie wsiąkłam w ziemię , nie teleportowałam się i nie porwało mnie ufo. Ja wciąż istnieję , i czekam choć wszyscy wokół mówią 'nie warto' / nacpanaaa
|
|
|
|