głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinowazlosnica

trzy godziny temu bardzo ładnie mi wytłumaczył  powolnymi  wielokrotnie złożonymi zdaniami  że krzywdzimy się nawzajem  że tkwi między nami jakiś podstawowy konflikt.

eeiiuzalezniasz dodano: 24 czerwca 2012

trzy godziny temu bardzo ładnie mi wytłumaczył, powolnymi, wielokrotnie złożonymi zdaniami, że krzywdzimy się nawzajem, że tkwi między nami jakiś podstawowy konflikt.

nie zgubcie się.  nie zgub jej. bądź dużym chłopcem.

eeiiuzalezniasz dodano: 24 czerwca 2012

nie zgubcie się. nie zgub jej. bądź dużym chłopcem.

to poczucie rzeczywistości. fatalny błąd systemu.

eeiiuzalezniasz dodano: 24 czerwca 2012

to poczucie rzeczywistości. fatalny błąd systemu.

wtula się  bo w końcu zrozumiała  co to znaczy    że ktoś mógłby się za nią dać publicznie rozstrzelać.

eeiiuzalezniasz dodano: 24 czerwca 2012

wtula się, bo w końcu zrozumiała, co to znaczy, że ktoś mógłby się za nią dać publicznie rozstrzelać.

Nie lubię jak mi ktoś tak wywala prawdę prosto w oczy  w dodatku prawdę  którą świadomie od siebie odpycham.

eeiiuzalezniasz dodano: 24 czerwca 2012

Nie lubię jak mi ktoś tak wywala prawdę prosto w oczy, w dodatku prawdę, którą świadomie od siebie odpycham.

nie dzowń   bo nie odbiorę. nie pisz   bo nie odczytam. nie przychodź   bo nie otworzę drzwi. zrozum  że to koniec.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 24 czerwca 2012

nie dzowń - bo nie odbiorę. nie pisz - bo nie odczytam. nie przychodź - bo nie otworzę drzwi. zrozum, że to koniec. || kissmyshoes

owszem jest kilka miejsc najważniejszych dla mnie  dla moich wspomnień i dla mojego serca. pierwszym takim miejscem jest blokowisko   to  na którym się wychowałam. cudowne szare bloki  stare ławki  i boiska   mój mały raj  do którego zawsze mogę wrócić  gdziekolwiek bym nie była. drugim miejscem jest parkiet   kawałek podłogi  na którym mogę wyładować każdą swoją emocję  pozbyć się każdego lęku  a przy tym poczuć się jak najbardziej seksownie  i być stuprocentowo pewna samej siebie. trzecim miejscem jest dom   nie ten rodzinny  tylko ten  który tworzę z osobami które kocham. dom  w którym czuję się bezpieczna  w którym nikt mnie nie poniża  i w którym czuję wolność   cudowną niezależność  którą tak bardzo kocham.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 24 czerwca 2012

owszem,jest kilka miejsc najważniejszych dla mnie, dla moich wspomnień i dla mojego serca. pierwszym takim miejscem jest blokowisko - to, na którym się wychowałam. cudowne szare bloki, stare ławki, i boiska - mój mały raj, do którego zawsze mogę wrócić, gdziekolwiek bym nie była. drugim miejscem jest parkiet - kawałek podłogi, na którym mogę wyładować każdą swoją emocję, pozbyć się każdego lęku, a przy tym poczuć się jak najbardziej seksownie, i być stuprocentowo pewna samej siebie. trzecim miejscem jest dom - nie ten rodzinny, tylko ten, który tworzę z osobami które kocham. dom, w którym czuję się bezpieczna, w którym nikt mnie nie poniża, i w którym czuję wolność - cudowną niezależność, którą tak bardzo kocham. || kissmyshoes

siostra? nie cierpię Jej  cholernie. najchętniej skopałabym Ją  zapakowała do pudła i wysłała za ocean   Ona z resztą zrobiłaby podobnie ze mną.wkurzamy się na siebie około milona razy dziennie. czasami mamy ochotę sobie przypierdolić w ryj z całej siły  byleby tylko jedna z Nas się zamknęła. potrafimy wyzwać się od najgorszych szmat  kurw i dziwek  tylko dlatego  że jedna drugiej zajęła łazienkę. często chodzimy na siebie obrażone i mamy siebie dość. ale mimo to   jeżeli ktokolwiek w życiu by mi Ją ruszył.jeżeli dowiedziałabym się że dzieje się Jej krzywda przez jakąś szmatę bądź jakiegoś kolesia zmiotłabym ich z powierzchni ziemi.choćbym nie wiem jak była na Nią zła.choćby nie wiem jak wiele obraźliwych słów z Jej ust padło w moją stronę pójdę za Nią wszędzie nawet do samego diabła.nie dam Jej skrzywdzić nigdy i nigdy nie pozwolę by płakała.bo mimo wszystko jest moją najukochańszą małą młodszą siostrzyczką  którą kocham najmocniej na świecie i za którą oddałabym życie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 czerwca 2012

siostra? nie cierpię Jej, cholernie. najchętniej skopałabym Ją, zapakowała do pudła,i wysłała za ocean - Ona z resztą zrobiłaby podobnie ze mną.wkurzamy się na siebie około milona razy dziennie. czasami mamy ochotę sobie przypierdolić w ryj z całej siły, byleby tylko jedna z Nas się zamknęła. potrafimy wyzwać się od najgorszych szmat, kurw,i dziwek, tylko dlatego, że jedna drugiej zajęła łazienkę. często chodzimy na siebie obrażone i mamy siebie dość. ale mimo to - jeżeli ktokolwiek w życiu by mi Ją ruszył.jeżeli dowiedziałabym się,że dzieje się Jej krzywda przez jakąś szmatę,bądź jakiegoś kolesia-zmiotłabym ich z powierzchni ziemi.choćbym nie wiem jak była na Nią zła.choćby nie wiem jak wiele obraźliwych słów z Jej ust padło w moją stronę-pójdę za Nią wszędzie,nawet do samego diabła.nie dam Jej skrzywdzić nigdy,i nigdy nie pozwolę by płakała.bo mimo wszystko-jest moją najukochańszą,małą,młodszą siostrzyczką, którą kocham najmocniej na świecie,i za którą oddałabym życie. || kissmyshoes

wróciłam stara  dobra ja   ponownie przeginamy z melanżami. ponownie budzimy się w nie swoich łóżkach  ponownie nie w tych miastach co trzeba   lubię to. zawsze lubiłam.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 czerwca 2012

wróciłam stara, dobra ja - ponownie przeginamy z melanżami. ponownie budzimy się w nie swoich łóżkach, ponownie nie w tych miastach co trzeba - lubię to. zawsze lubiłam. || kissmyshoes

I trudno powiedzieć co czuła chodząc tamtędy samotnie w środku nocy. Ubrana w szarą rozciągniętą bluzę z nadrukiem nike i czarne krótkie spodenki. Z wsadzonymi w uszy słuchawkami i przeraźliwą pustką w oczach.Kąciki jej ust ani drgnęły   tak jak i rysy jej twarzy i tylko sporadycznie wydobywające się spod osłony naturalnie długich rzęs łzy zwracały na siebie uwagę. Mijały minuty a ona mijała kolejne alejki w parku   z dala usłyszeć można było ciche pochrapywania bezdomnego   z drugiej strony dochodziły wrzaski melanżujących kolesi. Nie słyszała ich   nie widziała   w tamtym momencie nie zwróciłaby uwagi nawet na podbiegającego w jej kierunku mężczyznę z kominiarką na głowie i nożem w ręce. Była całkiem odległa od rzeczywistości   zupełnie gdzie indziej   swoimi myślami   swoją duszą a przede wszystkim sercem   nacpanaaa

koosmaty dodano: 22 czerwca 2012

I trudno powiedzieć co czuła chodząc tamtędy samotnie w środku nocy. Ubrana w szarą rozciągniętą bluzę z nadrukiem nike i czarne krótkie spodenki. Z wsadzonymi w uszy słuchawkami i przeraźliwą pustką w oczach.Kąciki jej ust ani drgnęły , tak jak i rysy jej twarzy i tylko sporadycznie wydobywające się spod osłony naturalnie długich rzęs łzy zwracały na siebie uwagę. Mijały minuty a ona mijała kolejne alejki w parku , z dala usłyszeć można było ciche pochrapywania bezdomnego , z drugiej strony dochodziły wrzaski melanżujących kolesi. Nie słyszała ich , nie widziała , w tamtym momencie nie zwróciłaby uwagi nawet na podbiegającego w jej kierunku mężczyznę z kominiarką na głowie i nożem w ręce. Była całkiem odległa od rzeczywistości , zupełnie gdzie indziej , swoimi myślami , swoją duszą a przede wszystkim sercem / nacpanaaa

jesteś dla mnie nie tyle nikim co nawet i NICZYM   nacpanaaa

koosmaty dodano: 21 czerwca 2012

jesteś dla mnie nie tyle nikim co nawet i NICZYM / nacpanaaa

Wiedziałam że ma żonę   co prawda nie od samego początku ale to mnie nie tłumaczy bo gdy doszły do mnie owe informacje to i tak z niego nie zrezygnowałam. Wiedziałam też że jej nie kocha ale co z tego skoro ja sama nie kochałam jego ? Najgorsze jest to że chyba nie czułam żadnych wyrzutów sumienia czasami nawet będąc z nim zastanawiałam się co ona teraz robi i co on jej powiedział. Po pewnym czasie zerwałam z nim kontakt   nie wiem czy dalej są razem. Możliwe że się rozwiedli   możliwe że to przeze mnie   całkiem możliwe. Być może zniszczyłam życie dwojgu ludzi   zniszczyłam związek który mógł się okazać naprawdę szczęśliwym. Być może dziś żałuję   tylko czy to coś zmienia ?  nacpanaaa

koosmaty dodano: 21 czerwca 2012

Wiedziałam że ma żonę , co prawda nie od samego początku ale to mnie nie tłumaczy bo gdy doszły do mnie owe informacje to i tak z niego nie zrezygnowałam. Wiedziałam też że jej nie kocha ale co z tego skoro ja sama nie kochałam jego ? Najgorsze jest to że chyba nie czułam żadnych wyrzutów sumienia czasami nawet będąc z nim zastanawiałam się co ona teraz robi i co on jej powiedział. Po pewnym czasie zerwałam z nim kontakt , nie wiem czy dalej są razem. Możliwe że się rozwiedli , możliwe że to przeze mnie , całkiem możliwe. Być może zniszczyłam życie dwojgu ludzi , zniszczyłam związek który mógł się okazać naprawdę szczęśliwym. Być może dziś żałuję , tylko czy to coś zmienia ? /nacpanaaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć