 |
Wyłączyłam wyrzuty sumienia i pozytywne myślenie. Pozbyłam się współczucia i strachu. Zmieniałam się. Nie myślę już czy kogoś zranię, nie rozpamiętuje przeszłości, nie zwracam uwagi na teraźniejszość, nie myślę o przyszłości. W sercu nie panuje już strach, który ograniczał każdy ruch, krok po kroku robię się odważna. Nie jestem już kruchą i słabą dziewczyną, jestem jej przeciwieństwem. Buduję w sobie coś nowego, nowe uczucia, a razem z nimi obojętność jaką kiedyś obdarował mnie on. Staję się inną osobą, z innymi wartościami, emocjami. Przy okazji ranię bliskich, zostawiając ich daleko w tyle, nie żałując żadnego przykrego słowa wypowiedzianego w ich stronę. Staję się wredną suką, która wypala się jak papieros w jej dłoni.
|
|
 |
Serce, śpij spokojnie. Już nie masz dla kogo bić.
|
|
 |
Odpuść sobie kurwa! Podnieś głowę w górę i miń go obojętnie, to go bardziej zaboli niż słowa.
|
|
 |
najczęściej nie budzi mnie rano, bo wie, że uwielbiam długo spać. gdy śpię u Niego, to ja robię śniadanie i po nim sprzątam. często kłócimy się o głupoty, ale nie potrafilibyśmy żyć osobno. już to testowaliśmy, a skutki były opłakane. nie jest idealny, ja też nie. czasami traktuje mnie jak księżniczkę, innym razem jak kogoś obcego. sprawia radość, ale i przynosi niesamowity ból. kocham naszą monotonię. popołudnia spędzane z przyjaciółmi i noce tylko dla nas. lubimy oglądać filmy i przyzwyczaiłam się do narzekania, gdy zasypiam podczas najciekawszych momentów. najbardziej kocha mnie naturalną, taką bez makijażu, z roztrzepanymi włosami, chociaż na mojej studniówce powtarzał, że jestem piękna. jest pełen sprzeczności i chyba za to uwielbiam Go najbardziej.
|
|
 |
Gdy pierwszy raz napisałeś nie miałam pojęcia, że się w Tobie zakocham. Odpisując Ci nie wiedziałam , że wiąże się z tym taka przyszłość... Tyle łez, smutku, radości, szczęścia...
|
|
 |
Choć raz chciałabym usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu.
|
|
 |
Zastanawiam się, na co ja tak właściwie liczę. Przecież nic się zmieniło, prawda? Nadal gramy według Twoich zasad. Ja jestem dla Ciebie, a nie Ty dla mnie. Bierzesz co chcesz, tak samo jak brałeś od samego początku. Widujemy się głównie wtedy, gdy Ty wyrazisz chęć spotkania, a nie wtedy, kiedy ja tego potrzebuję, bo umieram z tęsknoty. Wszystko jest tak było. Bez zmian. Zadziwiające jest tylko to, że choć wiem, że nic z tego nie będzie, że od początku pogrywasz w jakieś dziwne gierki, od jakiegoś czasu mam głupią nadzieję, że coś się jednak zmieniło. Że może jednak zaczęło Ci na mnie zależeć i może Nam się udać.
|
|
 |
Lubię erotyczne rozmowy z Tobą.
|
|
 |
Zaczyna mi zależeć, czyli oczywiste już, że to wszystko zmierza ku upadkowi. Ale zbierajmy jeszcze te rozsypane części nas, może jeszcze zrobi się ciekawiej.
|
|
 |
Zacząłem mówić i wtedy na mnie spojrzałaś, twoje oczy sprawiły, że paraliżujący strach wyrzucił ze mnie setki słów, ale oczywiście nie zdążyłem powiedzieć, że cię kocham.
|
|
 |
Co to jest prawdziwa miłość, wiedzą tylko kobiety brzydkie, piękne – umieją zaledwie uwodzić.
|
|
|
|