 |
dzisiaj czuję się jak w bajce. zła macocha, 100 lat snu i krasnolud który podpierdolił mi Księcia
|
|
 |
bywają dni kiedy nienawidzę wszystkich którzy znają moje imię.
|
|
 |
te chwile, podczas których na głos wypowiada się marzenia by być bliżej nich choć o jeden krok.
|
|
 |
cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.
|
|
 |
I nie, nie oczekuję od Niego, że zadzwoni i powie, jak bardzo mnie kocha, tęskni, pragnie. Wiem, że tak już nie będzie, bo to spieprzyłam, ale chciałabym po prostu wiedzieć, co u Niego. Wiem, że to by mi wystarczyło, przynajmniej na jakiś czas.
|
|
 |
i żebyś tego nie spierdolił...
|
|
 |
Wszystkie moje łzy, cierpienia, ból, smutek, przekleństwa, wypity alkohol, wypalone papierosy, przepłakane i nieprzespane noce, pocięte serce - nazywam Twoim imieniem.
|
|
 |
mina pani z biologii, gdy na sprawdzianie jako przykład reakcji bezwarunkowej wpisałam ucisk w żołądku na jego widok, a w reakcji warunkowej automatyczne zaciskanie pieści, gdy widzę jak ona się do niego przystawia - bezcenne.
|
|
 |
' wiedział że gdyby coś się stało, oddałby własne życie za nią. '
|
|
 |
A najgorsze jest to, że jeszcze pytają mnie o ciebie.
|
|
 |
nie zależy mi , bo dał mi milion powodów by tak było.
|
|
 |
Lubię wierzyć, że kiedyś wreszcie się odnajdziemy. Przestaniemy się tak bezsensownie mijać i w końcu uda mi się złapać Twoją dłoń.
|
|
|
|