 |
czuję się jak gówno i jedyne, co mogę zrobić to czuć się tak
|
|
 |
potrzebuję mnóstwo wódki i skrętów, żeby zasnąć// bezsenność dzień. ?
|
|
 |
and then ill be gone and we wont have to play this silly game anymore
|
|
 |
Puk, puk. Proszę, wejdź. Położysz się obok? Pod moim kocykiem jest cieplutko. Może napijesz się malinowej herbaty? Łap czekoladę! Moja ulubiona, Milka Oreo. W domu czuję się tak bezpiecznie. Cieszę się, że przyjdziesz. Tak właściwie, już na Ciebie czekam. Jeszcze dwie godzinki, dwie króciutkie godzinki. No, może trzy. I wrócisz. I będziesz. Znowu wtulę się w Ciebie jak mała dziewczynka, a metrykalnie to Ty jesteś młodszy. Może zasnę, zmęczona dzisiejszym dniem, albo wręcz przeciwnie, będę pełna energii. Mimo tego, że widziałam Cię trzy godzinki temu, cholernie tęsknię. Prawie umieram, ale wytrzymam. Muszę, bo tak cholernie Ciebie kocham. Z całej siły. Każdym fragmentem ciała i zakamarkiem duszy. Wracaj Kochany, bo szaleję.
|
|
 |
na linie nad przepaścią tańcz aż w jedną , krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz.
|
|
 |
dziś pierdolę wszy.. co? /no właśnie, co?/
|
|
 |
chcesz czegoś więcej, nie wystarcza Ci już przyjaźń, nie kochaj mnie, bo to w złą stronę idzie
|
|
 |
wokół mnie burdel, ile kosztuje szczęście ?
|
|
 |
pętla za pętlą, błędne koło, jak wyjść?
|
|
 |
'ale pamiętaj, że masz mnie i Cię bardzo kocham' pamiętam. szkoda, że to nie Ciebie chce obok siebie
|
|
 |
jesteś bólem w moim sercu, promilami w moich żyłach co..
|
|
 |
znowu budzę się z nim, lecz nie z t y m, nie łudzę się, że to będzie to, już wiem ziom..
|
|
|
|