 |
to normalne, że chcę więcej przecież nikt nie chce tracić
|
|
 |
.. Nie naprawię przeszłości, ale dla Ciebie mogę starać się ratować przyszłość. Tę przyszłość, którą obiecałem Ci wykorzystać najlepiej jak potrafię. Jesteś obok mnie, wiem to. Czuję Cię przy każdym podmuchu wiatru. Jesteś w sercu. Nie, nie w sercu. Ty jesteś sercem. Nadal jesteś całym moim światem.. / mr.filip.
|
|
 |
dziś znów był przy mnie, prawie przez klatkę piersiową, sercem dotykając serca, w kolejnych sekundach streszczał sens tego, czym żyję, streszczał swoje własne istnienie. / endoftime.
|
|
 |
grunt, że ruszyłem i sunę, im dłużej płynę tym szybciej,
jestem lawiną co spada po górze wyższej niż wszystkie,
zawsze najtrudniej jest ruszyć, potem utrzymać prędkość.
|
|
 |
chcę go ściskać i trzymać w objęciach, bo żyjąc by umrzeć, chcę umierać ze szczęścia :)
|
|
 |
leżeli wtuleni w siebie. czuł jej ciepły oddech na swojej szyi i przyśpieszone bicie serca. czas się zatrzymał, kiedy sekundy stawały się jakby wiecznością, a Ona wciąż była przy nim. nadal się uśmiechając, palcem delikatnie przejeżdżała wzdłuż Jego klatki piersiowej. stał się dla Niej wszystkim, był kluczem do jej serca, jedynym jaki istniał na świecie. tulił Ją z całych sił i pragnął już nigdy nie puszczać, chciał zatrzymać tą chwilę, tak jak aparat uwiecznia najpiękniejsze momenty życia, na prostych fotografiach. jak tlen dla życia, dla Niej On był koniecznością, a Ona dla Niego wszystkim tym co niezbędne, była Jego oknem na świat, a ich miłość nadawała światu koloru. / endoftime & kolekcjonerr.
|
|
 |
i bez drogowskazów trafiłabym do Twego serca, choć często Cie ranie, KOCHAM NA ZAWSZE PAMIĘTAJ.
|
|
 |
a bez Niego? wszystko inne traci na znaczeniu, staje się jakby nieistotne dla życia, znikome dla umysłu i wręcz niedostrzegalne, dla wciąż ledwo słyszalnych, uderzeń serca. / endoftime.
|
|
 |
duszę to w sobie bo są pewne rzeczy o których ty się nie dowiesz o których nie mogę dlatego muszę się z tym męczyć choć czuję że skrywam coś co też musiałeś przeżyć /eeeeen
|
|
 |
Przepraszam, że kazałam Ci spieprzać, ale to przez to, że jestem niewyspana, jak się nie wyśpię to jestem nie do życia, nic nie rozumiem i zakładam ubrania na lewą stronę, oblewam się kawą i zapominam wziąć papierosów, mam wyjebane i nic mnie nie porusza, obrażam prawie obcych ludzi, myślę tylko o nim i nie pozwalam się dotykać, wiesz, jak się nie wyśpię to chyba jestem..sobą. /niecalkiemludzka
|
|
 |
gdzie jesteś kochanie? czy znalazłaś swoją przystań?
tak łatwo jest bliskich skrzywdzić - teraz już wiem,
oszukuję siebie i tak mija mi kolejny dzień
|
|
 |
słyszysz choć i tak już jest za późno,
365 dni, a ja wciąż nie mogę usnąć.
|
|
|
|