 |
Odwróciłam się do góry nogami będąc nogami w niebie, a głową w piekle.
|
|
 |
Miłość to sex w kolorowym opakowaniu. /k.sz
|
|
 |
Chodź . Sprostajmy przeciwnościom losu. Bądźmy razem szczęśliwi choć to toksyczny związek, który uśmierca. Chodźmy spełniać marzenia i pierdolmy prawa fizyki. / k.sz
|
|
 |
Czasami chciałabym wiedzieć o kryje się za maską twojej skamieniałej twarzy. / k.sz
|
|
 |
Lubiłam Go, a On mnie ... Kochałam go, a ON mnie nie
|
|
 |
wyjebaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaan3 ździroo !!
|
|
 |
|
przyjaciel- nie ważne w jakim gównie się znajdujesz zawsze Cię z niego wyciągnie.
|
|
 |
Mój świat się rozpada. A tylko ty mogłabyś to zrozumieć. Mój ojciec odszedł od mojej matki do kogoś innego... Mam ochotę krzyczeć, ponieważ nie mam z kim porozmawiać. Nie ma Ciebie. Nie ma mojego taty. Mój chłopak zachowuje się dziwnie. Gdzie jesteś? Dlaczego wyjechałaś bez pożegnania. Podobno jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Tak bardzo za tobą tęsknię..
|
|
 |
Dorastanie oznacza jedno – niezależność. Wszyscy tego chcemy. Czasem wykorzystujemy innych, żeby ją pozyskać. Czasem odnajdujemy ją w sobie. Czasem nasza niezależność przychodzi kosztem czegoś innego. A cena może być wysoka. Bo przeważnie, żeby pozyskać niezależność, musimy walczyć. Nigdy nie rezygnuj. Nigdy się nie poddawaj.
|
|
 |
Blair: Zachowujemy się tak, jak zwykle. Szukamy wymówek. Ja już nie chcę tego robić. Wiem, że powiedziałeś Serenie, że mnie kochasz.
Chuck: Serena się przesłyszała.
Blair: W zeszłym roku powiedziałeś Nate'owi, w tym roku Serenie. Mówisz każdemu, tylko nie mnie. Dlaczego nie możesz mi powiedzieć? Plotkara miała rację, nazywając cię tchórzem?
Chuck: To nieprawda i dobrze o tym wiesz.
Blair: Plotkara może sobie mieć rację w sprawie was wszystkich. Ale nie pozwolę jej, żeby miała rację co do mnie. Nie będę już słaba. Nie możesz uciec. Tym razem musisz zostać i tego wysłuchać. Kocham cię. Tak bardzo cię kocham, że aż się spalam. Kocham cię... I wiem, że też mnie kochasz. Powiedz, że mnie kochasz. Wtedy wszystko, co robiliśmy... Wszystkie plotki i kłamstwa... I ból... Nie poszły na marne. Powiedz mi, że to coś znaczyło.
Chuck: Może i znaczyło. Ale... już nie znaczy.
|
|
 |
Bo nawet, jeśli nie jesteście pewni, dokąd zmierzacie, pomaga świadomość, że nie zmierzacie tam sami.
|
|
 |
Jesteś dla mnie szkołą, wszystkimi chłopakami i wrednymi dziewczynami... egzaminami i nauczycielami.... naszymi szalonymi matkami... Przeszłyśmy przez to razem. Wychowałyśmy się razem. Jesteś moją siostrą.
|
|
|
|