 |
Wiem że boli ziom kiedy widzisz typa z nią i widok splecionych rąk budzi w tobie zło.
To jest właśnie to, wkurwienie na swą osobę, bo co z tego że kochałeś jak pozwoliłeś odejść.
|
|
 |
Musisz zacisnąć zęby i iść swoją ścieżką. Nie myśl co było choć boli ponoć przyszłość.
|
|
 |
`Blondyna ,czarna ,ruda...pilnuj ,pilnuj bo się zgubi ,tutaj nie jedna nieletnia jest dorosła ,bo tak lubi.`
|
|
 |
łzy to stracone szczęście, które trwać miało wiecznie
|
|
 |
Nic nie znaczysz dla mnie i nie chwytasz mnie za serce
|
|
 |
|
Przestań to robić. Przestań pojawiać się, kiedy już wszystko sobie poukładałam. Przestań bywać w miejscach, do których idę, bo jestem pewna, że Cię tam nie spotkam. Przestań ze mną rozmawiać, bo już tego nie potrzebuję. Przestań mnie dotykać, bo przestało to być moim pragnieniem. Przestań pojawiać się i znikać. Zdecyduj się. Jesteś albo Cię nie ma. Ja nie potrafię żyć pomiędzy. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Nie lubię pożegnań. To zawsze jakiś początek końca. Po którymś pożegnaniu, nie będzie już powitania. Nie umiem ubrać w słowa tej rodzącej się tęsknoty, nie umiem znaleźć takich słów, które zapadłyby Ci w pamięć tak mocno, że nawet jak zapomnisz moją twarz, to nigdy nie zapomnisz tego co mówiłam. Nie lubię pożegnań, bo mam w sobie strach, że nawet jak teraz jest dobrze, to jutro coś może pójść nie tak, żadne nie będzie chciało wracać. Zbyt często nie ma żadnych oznak, że to jest ten ostatni raz. Skąd mam wiedzieć kiedy być lepszą, tak żeby na zawsze utkwić w Twojej głowie? /esperer
|
|
 |
Każdy dzień, rodzi w nich nowy ból
|
|
 |
Jestem wdzięczny za to okazane serce,
lecz bólu gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej...
|
|
 |
Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy.
Dawała szczęście, przy tym koiła nerwy
|
|
 |
Była piękna, pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę że jej nie ma
siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów, to będę zimny
|
|
 |
Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam
niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka
|
|
|
|