 |
każdy Twój uśmiech i spojrzenie skierowane w moją stronę sprawia, że cieszę się jak dziecko rozpakowujące lizaka.
|
|
 |
|
Tak wiem, do snu też można się zmusić. Można też usnąć i już nigdy nie wrócić. | Pelson
|
|
 |
|
chodź ze mną, mamy czas do końca świata.
|
|
 |
Ty przechodzisz obok, proszę nie patrz na mnie takim wzrokiem
No bo kiedy na mnie zerkasz, wtedy gapię się jak cieć
Nie potrafię powiedzieć, że nie chciałbym Ciebie mieć
|
|
 |
Mogę umierać co wieczór, i od nowa żyć co rano
Gdybym tylko tego nie czuł, jak paruje z krwi etanol
|
|
 |
Serce jest spokojne, bije rytmicznie jak werbel
Zaparzasz kawę, tak bardzo lubisz kofeinę.
|
|
 |
Zaciągasz się powietrzem, by poczuć, że wciąż żyjesz
I nigdy na myśl ci nie przyszło, by założyć pętlę
Gasisz papierosa i ta myśl ucieka z dymem
|
|
 |
Chcesz żegnać się, a to jest pora by się witać
|
|
 |
Jestem obok, ale odwróciłem się już tyłem
Będę stał tu wciąż, gdy przestanie bić ci serce
|
|
 |
Zaciskasz sznur po tym jak włożyłeś go na szyję
Strach, śmierć, rozpacz dzisiaj tworzą tercet
|
|
 |
Zapal papierosa i puść całe życie z dymem
Zabij wszystkie myśli, a potem załóż na szyję pętlę
Weź ostatni haust, by poczuć, że jeszcze żyjesz
Wszystko w garści trzymają twoje zimne ręce
|
|
|
|