głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinowaacytrynaa

a my? cały czas się znamy  lecz to już nie to.

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

a my? cały czas się znamy, lecz to już nie to.

Tak to już jest  gdy bezpowrotnie tracisz coś  o co walczyłeś całym swoim sercem  do ostatniego tchu. Stoisz jak wryty na środku tego całego cyrku  nie czujesz już nic. Dopiero potem przez każdą najmniejszą cząstkę Twego ciała przepływa wrząca fala złości. Zabiłbyś każdego kogo spotkasz na swojej drodze   i naprawdę  wtedy jesteś w stanie to zrobić.

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

Tak to już jest, gdy bezpowrotnie tracisz coś, o co walczyłeś całym swoim sercem, do ostatniego tchu. Stoisz jak wryty na środku tego całego cyrku, nie czujesz już nic. Dopiero potem przez każdą najmniejszą cząstkę Twego ciała przepływa wrząca fala złości. Zabiłbyś każdego kogo spotkasz na swojej drodze - i naprawdę, wtedy jesteś w stanie to zrobić.

Próbowała pokochać innego.. Uwierz mi  próbowała. Chciała o nim zapomnieć  lecz się nie dało. Wszystko przypominało jego. Nie mogła przyzwyczaić się do tego że teraz w łóżku zasypia sama że jego nie ma przy niej. Codziennie zastanawiała się co zrobiła nie tak. Dlaczego od niej odszedł. Czemu tak z dnia na dzień przestał tak po prostu ją kochać. O tym nie da się zapomnieć. To cały czas wyżera cię od środka. Po prostu nie możesz zrozumieć czemu ta ukochana osoba tak z tobą postąpiła. I kiedy uświadamiasz sobie że po prostu nigdy cię nie kochała  serca pęka ci momentalnie na malutkie kawałeczki. A najgorsze jest to że ty kochasz ją dalej i nie możesz o tym w żaden sposób zapomnieć

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

Próbowała pokochać innego.. Uwierz mi, próbowała. Chciała o nim zapomnieć, lecz się nie dało. Wszystko przypominało jego. Nie mogła przyzwyczaić się do tego że teraz w łóżku zasypia sama że jego nie ma przy niej. Codziennie zastanawiała się co zrobiła nie tak. Dlaczego od niej odszedł. Czemu tak z dnia na dzień przestał tak po prostu ją kochać. O tym nie da się zapomnieć. To cały czas wyżera cię od środka. Po prostu nie możesz zrozumieć czemu ta ukochana osoba tak z tobą postąpiła. I kiedy uświadamiasz sobie że po prostu nigdy cię nie kochała, serca pęka ci momentalnie na malutkie kawałeczki. A najgorsze jest to że ty kochasz ją dalej i nie możesz o tym w żaden sposób zapomnieć

Tylko on pożyczał mi swoją bluzę nie przyjmując w ogóle do wiadomości że mogłabym wyjść na deszcz jedynie w koszulce z krótkim rękawem. To on trzymał mnie za rękę uświadamiając mi średnio co kilka minut że jest tuż obok  łącząc swoje usta z moimi. Tylko on kochał moje loczki  na które ja nie mogłam patrzeć. Tylko on robił mi gorącą herbatę każąc wskakiwać pod kołdrę  abym przypadkiem się nie przeziębiła. Tylko on był jedynym facetem  któremu byłam w stanie zaufać. Był wart wszystkiego. Nawet kilku łez i bólu w lewej piersi.

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

Tylko on pożyczał mi swoją bluzę nie przyjmując w ogóle do wiadomości że mogłabym wyjść na deszcz jedynie w koszulce z krótkim rękawem. To on,trzymał mnie za rękę uświadamiając mi średnio co kilka minut że jest tuż obok, łącząc swoje usta z moimi. Tylko on kochał moje loczki, na które ja nie mogłam patrzeć. Tylko on robił mi gorącą herbatę każąc wskakiwać pod kołdrę, abym przypadkiem się nie przeziębiła. Tylko on był jedynym facetem, któremu byłam w stanie zaufać. Był wart wszystkiego. Nawet kilku łez i bólu w lewej piersi.

 Przedtem żyłem nie myśląc o śmierci. Wiedziałem  że nastąpi  ale to było obok mnie. Teraz jestem bliżej  zrobiłem jakiś krok na przód. Szukanie sensu życia jest bzdurą. Żyć jak kto chce i umrzeć. Umieranie jest piękne. Ale na około mówią: żyj  żyj !!! Żyję bo....  bo co? Bo umierając sprawię ból bliskim. Oni nie mogą zrozumieć  że to moje życie i moja śmierć .

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

"Przedtem żyłem nie myśląc o śmierci. Wiedziałem, że nastąpi, ale to było obok mnie. Teraz jestem bliżej, zrobiłem jakiś krok na przód. Szukanie sensu życia jest bzdurą. Żyć jak kto chce i umrzeć. Umieranie jest piękne. Ale na około mówią: żyj, żyj !!! Żyję bo...., bo co? Bo umierając sprawię ból bliskim. Oni nie mogą zrozumieć, że to moje życie i moja śmierć".

Był ciepły  letni wieczór. Cała ich paczka była nad jeziorem. Był także on. Wszyscy siedzieli na plaży  patrząc na zachodzące słońce. Ona wolała sama posiedzieć w domku. Z zimnym piwem podeszła do okna. Nagle serce stanęło jej w gardle. Odsłaniając firankę  zobaczyła jego słodkie zielone oczy. Był tak blisko  że nie wiele trzeba było by ją wystraszyć. Chłopak wyszczerzył się od ucha do ucha. Dziewczyna gestem wskazała mu  by wszedł do środka. W mgnieniu oka znalazł się koło niej. Przez parę minut panowała grobowa  niezręczna cisza.  Będziesz tak stała czy wreszcie mnie pocałujesz?  A może to raczej ty przestaniesz tak stać i dasz mi słodkiego buziaka? Postali jeszcze chwilkę  aż nagle  jakby na trzy  cztery podeszli do siebie i ich usta się zbliżyły.

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

Był ciepły, letni wieczór. Cała ich paczka była nad jeziorem. Był także on. Wszyscy siedzieli na plaży, patrząc na zachodzące słońce. Ona wolała sama posiedzieć w domku. Z zimnym piwem podeszła do okna. Nagle serce stanęło jej w gardle. Odsłaniając firankę, zobaczyła jego słodkie zielone oczy. Był tak blisko, że nie wiele trzeba było by ją wystraszyć. Chłopak wyszczerzył się od ucha do ucha. Dziewczyna gestem wskazała mu, by wszedł do środka. W mgnieniu oka znalazł się koło niej. Przez parę minut panowała grobowa, niezręczna cisza. -Będziesz tak stała czy wreszcie mnie pocałujesz? -A może to raczej ty przestaniesz tak stać i dasz mi słodkiego buziaka? Postali jeszcze chwilkę, aż nagle, jakby na trzy, cztery podeszli do siebie i ich usta się zbliżyły.

Idziesz z kimś  wydawało by się z kimś najważniejszym  przez swoje życie  nagle stajecie na rogu dobrze znanej wam ulicy  bo przecież chodzicie tędy co dzień  jednak okazuje się  że każde z was chce iść w inną stronę i jeśli żadne z was nie poświęci swojej dumy i swojego ego  to wszystko co tworzyliście rozpieprzy się od tak. Jedno małe nieporozumienie dotyczące dalszej drogi  jest w stanie skreślić tak po prostu skreślić wszystkie wasze wspólnie spędzone dni.

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

Idziesz z kimś, wydawało by się z kimś najważniejszym, przez swoje życie, nagle stajecie na rogu dobrze znanej wam ulicy, bo przecież chodzicie tędy co dzień, jednak okazuje się, że każde z was chce iść w inną stronę i jeśli żadne z was nie poświęci swojej dumy i swojego ego, to wszystko co tworzyliście rozpieprzy się od tak. Jedno małe nieporozumienie dotyczące dalszej drogi, jest w stanie skreślić tak po prostu skreślić wszystkie wasze wspólnie spędzone dni.

Kocham Cię 168 godzin w tygodniu.

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

Kocham Cię 168 godzin w tygodniu.

co w nim polubiłam? na pewno spojrzenie  którym zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam. uśmiech i w sposób jaki się poruszał. z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka   było nie do ominięcia. przyciągał śmiałością i pewnością siebie. parę chwil  które przerodziły się w długi wieczór. poznawałam jego charakter  i wnętrze  które wydawało się nie mieć końca. opowiadał o tym  a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. aż w końcu poznałam jego smak. pieprzyk schowany za uchem i zapach perfum  który momentalnie mnie od niego uzależnił. ciepła dłoń i cień rozbawienia w okolicach kącików ust. zdobył mnie z nieukrywanym uśmiechem.

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

co w nim polubiłam? na pewno spojrzenie, którym zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam. uśmiech i w sposób jaki się poruszał. z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia. przyciągał śmiałością i pewnością siebie. parę chwil, które przerodziły się w długi wieczór. poznawałam jego charakter, i wnętrze, które wydawało się nie mieć końca. opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. aż w końcu poznałam jego smak. pieprzyk schowany za uchem i zapach perfum, który momentalnie mnie od niego uzależnił. ciepła dłoń i cień rozbawienia w okolicach kącików ust. zdobył mnie z nieukrywanym uśmiechem.

Ja się po prostu nie nadaję do życia

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

Ja się po prostu nie nadaję do życia

Siedziała na jego łóżku  patrzyła  jak się przebiera. Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. 'Mała  nie napalaj się tak.' Mruknął i rzucił w nią koszulką. 'Chodź tu.' Warknęła cicho i uniosła brew. Nie zrobił żadnego kroku  tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. 'Nie  to nie.' Powiedziała i położyła się na brzuchu. Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. Wtuliła się w niego. 'Wiesz co?' Szepnęła. 'Odnalazłeś mnie. Albo raczej...ja odnalazłam się w Tobie.' Powiedziała  chowając twarz w jego szyi. Pocałował ją. Delikatnie  z uczuciem  które przepływało między uderzeniami ich serc. Wbił tępy wzrok w sufit. Czuł  jak spokojnie przy nim oddycha'

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

Siedziała na jego łóżku, patrzyła, jak się przebiera. Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. 'Mała, nie napalaj się tak.' Mruknął i rzucił w nią koszulką. 'Chodź tu.' Warknęła cicho i uniosła brew. Nie zrobił żadnego kroku, tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. 'Nie, to nie.' Powiedziała i położyła się na brzuchu. Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. Wtuliła się w niego. 'Wiesz co?' Szepnęła. 'Odnalazłeś mnie. Albo raczej...ja odnalazłam się w Tobie.' Powiedziała, chowając twarz w jego szyi. Pocałował ją. Delikatnie, z uczuciem, które przepływało między uderzeniami ich serc. Wbił tępy wzrok w sufit. Czuł, jak spokojnie przy nim oddycha'

Ścisnął Moje ramiona przylegając ciało do ściany. jedną ręką oparł się o budynek  drugą natomiast próbował Mnie zatrzymać  gdy chciałam wyrwać się z Jego objęcia. patrzyłam w Jego oczy ironicznie się śmiejąc.  chcesz się na Mnie wyżyć? syknęłam. za to  że nie powodzi Ci się z Nią? że w domu nie jest tak  jak powinno być? że w szkole ciężko Ci z nauką? że nie masz już kasy na prochy? że kumple zaczęli Cię zlewać?no uderz  proszę.   powiedziałam odbierając dotkliwie Jego milczenie. ujął jedną dłonią Moją twarz próbując zbliżyć się wargami. instynktownie odwróciłam się w drugą stronę. wtedy mocno ścisnął Mój nadgarstek przytrzymując dłonią twarz  tak abym patrzyła Mu w oczy.   Auu.   pisnęłam .   Już wiesz  jak bardzo Cię kocham?Jak tęsknię? Jak cholernie mi Ciebie brakuje?   krzyczał potrząsając Mną. wtedy z Jego zielonych tęczówek wypłynęła łza. przykucnął obok i próbując się wtulić szepnął jakże istotne ' kocham ' .

justi95 dodano: 20 stycznia 2012

Ścisnął Moje ramiona przylegając ciało do ściany. jedną ręką oparł się o budynek, drugą natomiast próbował Mnie zatrzymać, gdy chciałam wyrwać się z Jego objęcia. patrzyłam w Jego oczy ironicznie się śmiejąc.- chcesz się na Mnie wyżyć?-syknęłam.-za to, że nie powodzi Ci się z Nią? że w domu nie jest tak, jak powinno być? że w szkole ciężko Ci z nauką? że nie masz już kasy na prochy? że kumple zaczęli Cię zlewać?no uderz, proszę. - powiedziałam odbierając dotkliwie Jego milczenie. ujął jedną dłonią Moją twarz próbując zbliżyć się wargami. instynktownie odwróciłam się w drugą stronę. wtedy mocno ścisnął Mój nadgarstek przytrzymując dłonią twarz, tak abym patrzyła Mu w oczy. - Auu. - pisnęłam . - Już wiesz, jak bardzo Cię kocham?Jak tęsknię? Jak cholernie mi Ciebie brakuje? - krzyczał potrząsając Mną. wtedy z Jego zielonych tęczówek wypłynęła łza. przykucnął obok i próbując się wtulić szepnął jakże istotne ' kocham ' .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć