 |
|
Nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha
|
|
 |
|
I co? Wstyd, możesz mi w oczy patrzeć?
Pierdole twoje łzy, ale bez ciebie nie zasnę,
|
|
 |
|
W wielu momentach życia jedyne czego pragniemy to odpuścić i zrezygnować. A przecież sens tkwi w tym, by odszukać coś, co nie pozwoli nam się poddać. Musimy upadać, po to, żeby umieć się podnieść. Podnosimy się po to, by za jakiś czas upaść znowu. Głupie? Nie, takie właśnie jest życie.
|
|
 |
|
W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, że niektórych ludzi nie zmienisz. Opętani własną dumą, nie posłuchają Ciebie.. odwrócą się i odejdą. Nie biegnij za nimi. Nigdy!
|
|
 |
|
Nie odzyskasz dnia, który już minął, więc ciesz się dniem, który trwa.
|
|
 |
|
Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.
|
|
 |
|
Czasem wystarczy chwila, by zapomnieć o całym życiu, czasem nie wystarcza życia, by zapomnieć o jednej chwili.
|
|
 |
|
Za każde nieprzetrwane jutro, przerażające wczoraj i beznamiętne dzisiaj. Wypijmy.
|
|
 |
|
Byłem ślepcem, który błądził szukając kogoś kto go poprowadzi i odnalazłem Ciebie. Wraz z każdym Twym dotykiem odzyskiwałem wzrok, który potrafił dostrzec tylko i wyłącznie najpiękniejszy projekt Boga - Ciebie. I, gdy cała ciemność mojej duszy ulotniła się razem z poranną mgłą, ujrzałem Cię w całej okazałości. Nie wiem czy wiesz, ale niewidomi śnią o wiele częściej od ludzi, którzy widzą i wiesz cały ten czas śniłem o Tobie. Dlatego powinnaś wiedzieć, że nie będę potrafił iść bez Ciebie. Że zgubię się w labiryncie obcych słów i ugrzęznę w błocie codzienności. Powinnaś wiedzieć, że byłaś i jesteś moim cudem, który pragnę by wrócił jak stygmaty, ale został. Został, na trochę. Na zawsze.
|
|
 |
|
I kazali mi się nie obracać, więc biegnę. Biegnę, a po twarzy dostaję wspomnieniami, zamykam oczy,nie mogę się zatrzymać. Mówili żebym nie patrzyła w tył,więc nie patrzę. Tylko napieram do przodu, sama, zupełnie sama,bo za mną został on. Nie goni mnie.
|
|
 |
|
Obdarzyć kogoś zaufaniem, to jak dać komuś odbezpieczony pistolet i powiedzieć "strzelaj" wierząc, że tego nie zrobi.
|
|
|
|