 |
|
tak ciężko być silnym,
gdy tak długo się za kimś tęskni...
|
|
 |
|
Staram się powstrzymać złość,
W głębi moich paranoi, lecz ciągle zawracam bo nie potrafię znaleźć ostoi
|
|
 |
|
Taki sadomasochizm byle by nie było lepiej, bo nie może mi być za dobrze przecież.Nie raz obiecywałam, że będzie inaczej, Nie wiem czy w ogóle będzie, sama się chyba tracę.
|
|
 |
|
Zamknij oczy, jutro znów wstanie dzień. Nie płacz, nie szkoda Ci łez? Wstać, walcz, nie poddawaj się. Zbieraj siły i udowodnij wszystkim, że nie jesteś nikim. Kochaj i bądź kochaną, nigdy nie żałuj miłości. Przytulaj czuje, całuj namiętnie. Nie trać ani chwili. Zamknij oczy, uśmiechnij się, szkoda czasu na smutek. / J.
|
|
 |
|
tak bardzo chciałam złapać coś, czego nigdy nie było. nawet nie wiem kiedy stało się to celem mojego życia.
|
|
 |
|
W końcu zostaliśmy stworzeni, by żyć oddzielnie. Jak odrębne komory ludzkiego serca.
|
|
 |
|
Gwiazdy spadają, aja jestem pół świata dalej. Próbuję zmniejszyć dystans, aby czuć każdy twój oddech ♥
|
|
 |
|
Wiesz, tak się czasem zastanawiam, czy potrafiłabym sprawić, byś zakochał się we mnie jeszcze raz...
Powiedz, czy możliwe jest, by wzniecić miłość, która miała już swój koniec..
|
|
 |
|
Bo tak naprawdę w tym wszystkim, chodziło tylko o dwa niewypowiedziane słowa..
|
|
 |
|
Wiesz, oni mówią, że wiedzą jak się czuję,
I że czas leczy rany.
Ale ja myślę, że czas jest niewystarczający..
|
|
 |
|
Wiesz co boli najbardziej? Ta świadomość, że nic dla Niego nie znaczysz. Ten moment, kiedy w końcu zaczynasz rozumieć, że tylko zakpił sobie z ciebie. Rozpalił w twoim sercu płomyk, tlący się do dziś, zapominając by ugasić go przed swoim odejściem. A przecież wydawało ci się, że to było prawdziwe.. W końcu nie zapomnisz jak tamtej nocy przytulił cię tak mocno, jakby chciał upajać się twoim oddechem wiecznie. Nie zapomnisz Jego przenikliwego spojrzenia wędrującego po twoim ciele, jakby szukającego furtki do twojej duszy. Nie zapomnisz dotyku, który mimo delikatności pozostawił po sobie straszne blizny. Nigdy nie zapomnisz mężczyzny, który sprawił, że stałaś się bezbronna wobec własnych uczuć..
|
|
 |
|
Nie ma nic dobrego w pożegnaniach..
Ale przecież nie można odejść tak bez słowa, tak po prostu..
|
|
|
|