 |
wzięła telefon do ręki, wykręciła jego numer i nacisnęła zieloną słuchawkę. usłyszała jeden sygnał, potem rozległ się dźwięk 'grania na czekanie', dźwięk ich piosenki, wymiękła. rozłączyła się po kilku sekundach, zanim on odebrał. włożyła telefon pod poduszkę i zamknęła oczy, zatapiając się w wspomnieniach.
|
|
 |
Miał oczy brązowe ciemne włosy i rozbrajający uśmiech.Gdy pierwszy raz na mnie spojrzał coś się we mnie zmieniło coś we mnie pękło.Za każdym razem gdy na mnie patrzył robiło mi się miękko.Mogł być tak pięknie mogliśmy być szczęśliwi lecz dzielą nas kilometry i autostrady.
|
|
 |
Czasem nie ma happy endu, a żyć z tym trzeba.
|
|
 |
nie licz na to, że gdy zapytasz co u mnie, odpowiem : 'wszystko świetnie'. już nie umiem kłamać.
|
|
 |
A nikt nie daje znaku, bo życie masz przeżyć.
|
|
 |
Tęsknota. Za tym, co już nie wróci, jest przerażająca.
|
|
 |
3 sekundy zajmuje powiedzenie "Kocham Cię", 3 godziny wyjaśnienie tego oraz całe życie by to udowodnić.
|
|
 |
we found love? no, I`am found a vodka.
|
|
 |
dlaczego nie witam się z Tobą pocałunkiem, tylko suchym 'cześć', dlaczego, gdy ktoś wypowiada Twoje imię, to ja natychmiast blednę, dlaczego gdy siostra pyta mnie, czy Cię nadal kocham, to ja otwieram usta, by powiedzieć 'nie', a wychodzi mi 'cholernie mocno.'?
|
|
 |
usiadłeś na ławce. patrzyłeś w ziemię. ściągnąłeś ostatniego bucha papierosa i rzucając go na ziemię, zagasiłeś nogą. nadal patrząc w ziemię spytałeś : ' ufamy sobie nadal ?'. nie usłyszałeś odpowiedzi. nawet przez chwilę nie spoglądając na mnie wstałeś, kopnąłeś puszkę pełnego do połowy piwa i ze słowami :' zajebiście kurwa', odszedłeś, zakładając kaptur na głowie. stałam w miejscu, patrząc na Ciebie jak odchodzisz, pod nosem wyszeptałam : ' nie, przykro mi'.
|
|
 |
Usiadła na kamienu, cała roztrzęsiona, zapłakana, z rozmazanym tuszem, z brudną białą bluzką. Płakała. Płakała by zapomnieć co się stało. I zapomniała, ale spojrzała w niebo i czar prysł. Czy jego oczy musiały mieć tak pospolity kolor?!
|
|
 |
Zawsze powtarzam, że największym egoizmem nie jest żyć, tak jak się chce, tylko żądać od innych, że będą żyli zgodnie z naszymi oczekiwaniam.
|
|
|
|