głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinowa-mamba

Wiesz jakie to chujowe uczucie  gdy czujesz  że to już nie to samo?

kiikaaa dodano: 8 sierpnia 2012

Wiesz jakie to chujowe uczucie, gdy czujesz, że to już nie to samo?

Nawet nie wiesz ile jest w Tobie siły. Nie wiesz  ile możesz znieść i ile jeszcze dla Ciebie przygotowano. Nigdy nie spotyka nas większe nieszczęście niż to  które możemy udźwignąć. Twoje życie jest na Twoją miarę i nawet gdy coś przygniata Cię do ziemi  pamiętaj że od dna też zawsze można się odbić...

kiikaaa dodano: 8 sierpnia 2012

Nawet nie wiesz ile jest w Tobie siły. Nie wiesz, ile możesz znieść i ile jeszcze dla Ciebie przygotowano. Nigdy nie spotyka nas większe nieszczęście niż to, które możemy udźwignąć. Twoje życie jest na Twoją miarę i nawet gdy coś przygniata Cię do ziemi, pamiętaj,że od dna też zawsze można się odbić...

Przestań tak przeżywać. To był tylko kolejny palant w Twoim życiu. Nie pierwszy i nie ostatni . Przywyknij .

kiikaaa dodano: 8 sierpnia 2012

Przestań tak przeżywać. To był tylko kolejny palant w Twoim życiu. Nie pierwszy i nie ostatni . Przywyknij .

Funkcjonuję. To dobre słowo na obecny stan rzeczy. Chodzę  mówię i oddycham  czasami nawet się uśmiechnę.

kiikaaa dodano: 8 sierpnia 2012

Funkcjonuję. To dobre słowo na obecny stan rzeczy. Chodzę, mówię i oddycham, czasami nawet się uśmiechnę.

Niby nic a jednak gdy nagle przestajesz odpisywać mi na sms y do głowy przychodzą mi różne myśli.. zastanawiam się co robisz  z kim.. a może to inna słyszy od Ciebie teraz Twoje słodkie słówka  bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele  po raz kolejny za wiele.

kiikaaa dodano: 8 sierpnia 2012

Niby nic a jednak gdy nagle przestajesz odpisywać mi na sms-y do głowy przychodzą mi różne myśli.. zastanawiam się co robisz, z kim.. a może to inna słyszy od Ciebie teraz Twoje słodkie słówka, bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele, po raz kolejny za wiele.

Totalny mętlik. Rozsypane puzzle  a ja nawet nie wiem  czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.  .

kiikaaa dodano: 8 sierpnia 2012

Totalny mętlik. Rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać. -.-

 ...  miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.

kiikaaa dodano: 8 sierpnia 2012

[...] miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.

cicho przyznaję  że najlepiej jest kiedy obok jesteś Ty

kiikaaa dodano: 8 sierpnia 2012

cicho przyznaję, że najlepiej jest kiedy obok jesteś Ty

nie sądziłam   że tak trudno się zapomina ..

kiikaaa dodano: 8 sierpnia 2012

nie sądziłam , że tak trudno się zapomina ..

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny  który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić  własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera  zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny, który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić, własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera, zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz  w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy  zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną  wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz, w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy, zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną, wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

zrozpaczona  końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy  trzymając go na drżących kolanach.   już jadą  zaraz będą  patrz na mnie.   krzyczała chwiejącym głosem.   kocham Cię.   wyszpetał  zdaję się ostatkiem sił.   cicho  nic nie mów  oszczędzaj siły.   szeptała  przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki  ona skrupulatnie trzymała go za rękę  przełykając łzy  próbując się uśmiechać  żeby nie okazywać mu swojej niemocy  która pożerała każdy z calów jej wnętrza.   musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund  prosimy się nie odzywać.   powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko  chociaż niezwykle płytko  sprzeciwiając się rozkazowi.   co Pan u diabła?! to samobójstwo!   kocham Cię  kocham Cię  kocham Cię.   zaczął krzyczeć wniebogłosy  nabierając co raz głębszych oddechów.   proszę natychmiast przestać!   zawsze będę.   powiedział  nieusilnie rozluźniając dłoń  którą zaciskał koniuszki jej palców.   straciliśmy go.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

zrozpaczona, końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy, trzymając go na drżących kolanach. - już jadą, zaraz będą, patrz na mnie. - krzyczała chwiejącym głosem. - kocham Cię. - wyszpetał, zdaję się ostatkiem sił. - cicho, nic nie mów, oszczędzaj siły. - szeptała, przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki, ona skrupulatnie trzymała go za rękę, przełykając łzy, próbując się uśmiechać, żeby nie okazywać mu swojej niemocy, która pożerała każdy z calów jej wnętrza. - musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund, prosimy się nie odzywać. - powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko, chociaż niezwykle płytko, sprzeciwiając się rozkazowi. - co Pan u diabła?! to samobójstwo! - kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię. - zaczął krzyczeć wniebogłosy, nabierając co raz głębszych oddechów. - proszę natychmiast przestać! - zawsze będę. - powiedział, nieusilnie rozluźniając dłoń, którą zaciskał koniuszki jej palców. - straciliśmy go.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć