głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinovelove

 1  'jesteś dla mnie nikim'   powiedziała. 'nikim? a już nie pamiętasz przez kogo z nim jesteś? gdyby nie ja nadal byście nie gadali. kurwa to do mnie przychodziłaś z problemami  to ja Ci zawsze pomagałaś. wystarczył telefon  a ja zaraz byłam u Ciebie. i serio jestem dla Ciebie nikim?'   zapytałam. 'tak jesteś. kobieto ogarnij się. co Ty ze sobą robisz? co Ty sobą reprezentujesz? pijesz  palisz  ćpasz  w szkole kurwa to już wgl  zachowujesz się jak dziwka  jak pierwsza lepsza!'   krzyknęła mi prosto w twarz moja 'przyjaciółka'. 'dziwka? to ja kurwa pierdoliłam się w każdym związku a teraz nagle nigdy nic? chuj Cię obchodzą moje oceny i jak się zachowuje  jakbyś była przyjaciółką to może byś pogadała a nie wyjeżdżała z mordą i jeszcze napierdalasz na mnie za plecami. dzięki za taką przyjaźń'   wysyczałam przez zaciśnięte zęby. obok nas zrobiło się widowisko. 'zamknij się. to nie było tak'   powiedziała. 'nie było? jesteś pewna? znam Cię na wylot  na wylot kobieto. więc zastanów się

szyszuniaa dodano: 15 marca 2012

[1] 'jesteś dla mnie nikim' - powiedziała. 'nikim? a już nie pamiętasz przez kogo z nim jesteś? gdyby nie ja nadal byście nie gadali. kurwa to do mnie przychodziłaś z problemami, to ja Ci zawsze pomagałaś. wystarczył telefon, a ja zaraz byłam u Ciebie. i serio jestem dla Ciebie nikim?' - zapytałam. 'tak jesteś. kobieto ogarnij się. co Ty ze sobą robisz? co Ty sobą reprezentujesz? pijesz, palisz, ćpasz, w szkole kurwa to już wgl, zachowujesz się jak dziwka, jak pierwsza lepsza!' - krzyknęła mi prosto w twarz moja 'przyjaciółka'. 'dziwka? to ja kurwa pierdoliłam się w każdym związku a teraz nagle nigdy nic? chuj Cię obchodzą moje oceny i jak się zachowuje, jakbyś była przyjaciółką to może byś pogadała a nie wyjeżdżała z mordą i jeszcze napierdalasz na mnie za plecami. dzięki za taką przyjaźń' - wysyczałam przez zaciśnięte zęby. obok nas zrobiło się widowisko. 'zamknij się. to nie było tak' - powiedziała. 'nie było? jesteś pewna? znam Cię na wylot, na wylot kobieto. więc zastanów się

miło wiedzieć  że jedynym zawodem  który do mnie pasuje jest bycie pierwszą lepszą. miło wiedzieć  że już jestem dziwką  więc mam fach na przyszłość. no kurwa  zajebiście.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 14 marca 2012

miło wiedzieć, że jedynym zawodem, który do mnie pasuje jest bycie pierwszą lepszą. miło wiedzieć, że już jestem dziwką, więc mam fach na przyszłość. no kurwa, zajebiście. [szyszuniaa]

nawet nie wiecie jakie to uczucie  rozmawiać z osobą z którą unikałaś się ponad rok  z którą wcale nie rozmawiałaś  która Ci się podoba  między wami coś kiedyś było  ale mimo wszystko zależy Ci na nim jak na kumplu. jestem szczęśliwa  że naprawiliśmy ten cholerny błąd i nadal możemy się przyjaźnić!  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 14 marca 2012

nawet nie wiecie jakie to uczucie, rozmawiać z osobą z którą unikałaś się ponad rok, z którą wcale nie rozmawiałaś, która Ci się podoba, między wami coś kiedyś było, ale mimo wszystko zależy Ci na nim jak na kumplu. jestem szczęśliwa, że naprawiliśmy ten cholerny błąd i nadal możemy się przyjaźnić! [szyszuniaa]

mistrz :  teksty szyszuniaa dodał komentarz: mistrz :* do wpisu 14 marca 2012
  kochasz go ?   nie no coś ty  udaje.

szyszuniaa dodano: 14 marca 2012

- kochasz go ? - nie no coś ty, udaje.
Autor cytatu: patteek

mój problem polega na tym  że najpierw sama wpycham Cię do windy każąc Ci spierdalać  a później wzywam ją z powrotem ze łzami w oczach  żeby oparta o jej drzwi móc jechać te 10 pięter w dół  zatrzymując się na każdym z nich. i na oczach poddenerwowanych  czekających sąsiadów  smakować Twoich ust dosadniej niż kiedykolwiek wcześniej.

abstracion dodano: 11 marca 2012

mój problem polega na tym, że najpierw sama wpycham Cię do windy każąc Ci spierdalać, a później wzywam ją z powrotem ze łzami w oczach, żeby oparta o jej drzwi móc jechać te 10 pięter w dół, zatrzymując się na każdym z nich. i na oczach poddenerwowanych, czekających sąsiadów, smakować Twoich ust dosadniej niż kiedykolwiek wcześniej.

'co się dzieje?'   spytała mama wchodząc do pokoju. 'nic'   odpowiedziałam nie podnosząc głowy z poduszki. wokół mnie pełno było chusteczek i podkręcona muzyka na full. mama podeszła do komputera  przyciszyła muzykę i usiadła obok mnie. 'no to mów'   powiedziała klepiąc mnie po plecach. 'serio nic. możesz iść już'   powiedziałam odwracając głowę w tył. 'o Michała chodzi? czemu płaczesz?'   spytała. 'nie  z Michałem okej'   odpowiedziałam szeptem. 'przyjedzie dzisiaj?'   dopytywała. 'nie  nie przyjedzie. po pierwsze widzisz jak wyglądam  po drugie nie wiem czy kiedykolwiek tu przyjedzie jeszcze  a po trzecie ja już sama nie wiem nic mamo. chyba go nie kocham ani nic  ale czuję taką pustkę'   powiedziałam przytulając się mocno do niej. 'ej nie płacz  będzie dobrze. daj mu czas jeszcze  nie możesz go ot tak pokochać. na razie się tym nie przejmuj. porozmawiaj z nim szczerze  a nie'   powiedziała mama  pocałowała mnie w czoło i wyszła  a ja ponownie wybuchłam płaczem.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 10 marca 2012

'co się dzieje?' - spytała mama wchodząc do pokoju. 'nic' - odpowiedziałam nie podnosząc głowy z poduszki. wokół mnie pełno było chusteczek i podkręcona muzyka na full. mama podeszła do komputera, przyciszyła muzykę i usiadła obok mnie. 'no to mów' - powiedziała klepiąc mnie po plecach. 'serio nic. możesz iść już' - powiedziałam odwracając głowę w tył. 'o Michała chodzi? czemu płaczesz?' - spytała. 'nie, z Michałem okej' - odpowiedziałam szeptem. 'przyjedzie dzisiaj?' - dopytywała. 'nie, nie przyjedzie. po pierwsze widzisz jak wyglądam, po drugie nie wiem czy kiedykolwiek tu przyjedzie jeszcze, a po trzecie ja już sama nie wiem nic mamo. chyba go nie kocham ani nic, ale czuję taką pustkę' - powiedziałam przytulając się mocno do niej. 'ej nie płacz, będzie dobrze. daj mu czas jeszcze, nie możesz go ot tak pokochać. na razie się tym nie przejmuj. porozmawiaj z nim szczerze, a nie' - powiedziała mama, pocałowała mnie w czoło i wyszła, a ja ponownie wybuchłam płaczem. [szyszuniaa]

problem tkwi w tym  że pewni ludzie są niezastąpieni. dlatego zamiast wlać w siebie szklankę wódki  wylewamy z siebie wiadro łez.

abstracion dodano: 10 marca 2012

problem tkwi w tym, że pewni ludzie są niezastąpieni. dlatego zamiast wlać w siebie szklankę wódki, wylewamy z siebie wiadro łez.

 2  'gówniarzami? to ja też taka? mam tyle lat co oni'   powiedziałam. 'ty jesteś inna. nie chciałem Cię urazić'   przeprosił. 'właśnie to zrobiłeś. i mam zamiar palić i mam zamiar się z nimi kolegować  a Tobie nic do tego'   krzyknęłam i dalej oglądałam film nie zwracając uwagi na niego. 'przepraszam Kochanie'   wyszeptał obejmując mnie. 'taa  przepraszaj'   miałam mu za złe to co powiedział. 'Kochanie  wiesz  że Cię kocham prawda? i nie pozwolę Ci nigdy odejść. koleguj się z kim chcesz  przepraszam  że zacząłem temat'   powiedział. 'a czy ja Ci coś mówię jak zawozisz te swoje koleżanki na imprezy  osiemnastki czy coś? nie  no to właśnie. nie rozumiem Cię'   zakończyłam temat i do końca filmu nie zamieniłam z nim ani jednego słowa.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 7 marca 2012

[2] 'gówniarzami? to ja też taka? mam tyle lat co oni' - powiedziałam. 'ty jesteś inna. nie chciałem Cię urazić' - przeprosił. 'właśnie to zrobiłeś. i mam zamiar palić i mam zamiar się z nimi kolegować, a Tobie nic do tego' - krzyknęłam i dalej oglądałam film nie zwracając uwagi na niego. 'przepraszam Kochanie' - wyszeptał obejmując mnie. 'taa, przepraszaj' - miałam mu za złe to co powiedział. 'Kochanie, wiesz, że Cię kocham prawda? i nie pozwolę Ci nigdy odejść. koleguj się z kim chcesz, przepraszam, że zacząłem temat' - powiedział. 'a czy ja Ci coś mówię jak zawozisz te swoje koleżanki na imprezy, osiemnastki czy coś? nie, no to właśnie. nie rozumiem Cię' - zakończyłam temat i do końca filmu nie zamieniłam z nim ani jednego słowa. [szyszuniaa]

 1  'Myszko  ale nie zrozum mnie źle. muszę Ci coś powiedzieć'   rzucił  gdy leżeliśmy i oglądaliśmy film. 'co jest?'   powiedziałam i podniosłam się  tak że siedziałam po turecku. 'nie chciałbym się wtrącać czy coś  ale uważam że za dużo czasu spędzasz z tymi chłopakami od Ciebie'   powiedział. 'i co przeszkadza Ci to?'   zapytałam z ironią w głosie. 'no trochę. boję się o Ciebie. ogranicz spotkania z nimi  proszę'   powiedział. sama nie wierzyłam w to co usłyszałam. 'Ty mi zabraniasz kumplować się z chłopakami? znam ich od małego  cały czas z nimi wychodzę a Tobie to przeszkadza tak?'   wycedziłam przez zaciśnięte zęby. 'ale nie  nie tak. po prostu nie znam ich i to mi przeszkadza'   rzucił. 'no to ja Cię z nimi poznam. nie będziesz mi mówił z kim mam się kolegować a z kim nie. no proszę Cię wgl co Ty odpieprzasz?'   uniosłam głos. 'nie będę się zadawał z gówniarzami. oni Cię sprowadzają na złą drogę. prosiłem żebyś nie paliła  a Ty co?'   mówił dalej.

szyszuniaa dodano: 7 marca 2012

[1] 'Myszko, ale nie zrozum mnie źle. muszę Ci coś powiedzieć' - rzucił, gdy leżeliśmy i oglądaliśmy film. 'co jest?' - powiedziałam i podniosłam się, tak że siedziałam po turecku. 'nie chciałbym się wtrącać czy coś, ale uważam że za dużo czasu spędzasz z tymi chłopakami od Ciebie' - powiedział. 'i co przeszkadza Ci to?' - zapytałam z ironią w głosie. 'no trochę. boję się o Ciebie. ogranicz spotkania z nimi, proszę' - powiedział. sama nie wierzyłam w to co usłyszałam. 'Ty mi zabraniasz kumplować się z chłopakami? znam ich od małego, cały czas z nimi wychodzę a Tobie to przeszkadza tak?' - wycedziłam przez zaciśnięte zęby. 'ale nie, nie tak. po prostu nie znam ich i to mi przeszkadza' - rzucił. 'no to ja Cię z nimi poznam. nie będziesz mi mówił z kim mam się kolegować a z kim nie. no proszę Cię wgl co Ty odpieprzasz?' - uniosłam głos. 'nie będę się zadawał z gówniarzami. oni Cię sprowadzają na złą drogę. prosiłem żebyś nie paliła, a Ty co?' - mówił dalej.

Związek jest złożony z dwóch osób  ale niektóre szmaty nie umieją liczyć.

okiemnieogarniesz dodano: 6 marca 2012

Związek jest złożony z dwóch osób, ale niektóre szmaty nie umieją liczyć.

Chciałabym  żeby on kiedyś zdał sobie sprawę  że mógł mnie nieć a nie miał. Żeby żałował  że ja wyciągałam do niego rękę  a on jej nie dostrzegł. Chciałabym  żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.

okiemnieogarniesz dodano: 6 marca 2012

Chciałabym, żeby on kiedyś zdał sobie sprawę, że mógł mnie nieć a nie miał. Żeby żałował, że ja wyciągałam do niego rękę, a on jej nie dostrzegł. Chciałabym, żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć