głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinovelove

Chciałabym móc powiedzieć 'żegnaj' ale to najtrudniejsze ze wszystkich słów jakie znam.

okiemnieogarniesz dodano: 17 września 2012

Chciałabym móc powiedzieć 'żegnaj' ale to najtrudniejsze ze wszystkich słów jakie znam.

nie wiem gdzie jesteś i nie wiem co teraz robisz. nie wiem jakie są teraz Twoje ulubione perfumy  nie wiem czy ubierasz się nadal tak jak przedtem  nie wiem czy bywasz w miejscach w których bywałeś wcześniej. może Twoim ulubionym kolorem przestał być niebieski. może znalazłeś już swój sposób na życie i wiesz co chcesz robić dalej. może zmienił się ton Twojego głosu. może uśmiechasz się częściej niż wtedy. nie wiem  wiem jedynie  że nadal Cię kocham.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 9 września 2012

nie wiem gdzie jesteś i nie wiem co teraz robisz. nie wiem jakie są teraz Twoje ulubione perfumy, nie wiem czy ubierasz się nadal tak jak przedtem, nie wiem czy bywasz w miejscach w których bywałeś wcześniej. może Twoim ulubionym kolorem przestał być niebieski. może znalazłeś już swój sposób na życie i wiesz co chcesz robić dalej. może zmienił się ton Twojego głosu. może uśmiechasz się częściej niż wtedy. nie wiem, wiem jedynie, że nadal Cię kocham. [szyszuniaa]

słowa bolą i przenikają bardziej niż czyny. bo co szybciej zapomnisz o tym co widziałeś  niż o tym co usłyszałeś i co było skierowane do Ciebie. słowa przenikają głęboko do naszego umysłu i są dokładnie analizowane. wraz z nimi zaczynamy nienawidzić siebie i osobę  która nam je powiedziała. i takim sposobem nienawidzimy dwie osoby   za słowa.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 9 września 2012

słowa bolą i przenikają bardziej niż czyny. bo co szybciej zapomnisz o tym co widziałeś, niż o tym co usłyszałeś i co było skierowane do Ciebie. słowa przenikają głęboko do naszego umysłu i są dokładnie analizowane. wraz z nimi zaczynamy nienawidzić siebie i osobę, która nam je powiedziała. i takim sposobem nienawidzimy dwie osoby - za słowa. [szyszuniaa]

każdego dnia rano łudzę się  że może ten jeden dzień będzie normalny. że może w ten jeden dzień nie będzie kłótni  wrzasków  huków. ale gdy tylko podniosę się z łóżka moje marzenia idą w niepamięć  gdy tylko słyszę kłótnie dochodzącą z kuchni tak naprawdę o nic...  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 9 września 2012

każdego dnia rano łudzę się, że może ten jeden dzień będzie normalny. że może w ten jeden dzień nie będzie kłótni, wrzasków, huków. ale gdy tylko podniosę się z łóżka moje marzenia idą w niepamięć, gdy tylko słyszę kłótnie dochodzącą z kuchni tak naprawdę o nic... [szyszuniaa]

dostrzegę. teksty szyszuniaa dodał komentarz: dostrzegę. do wpisu 9 września 2012
RODZINA POTRAFI ZNISZCZYĆ DZIECKU PSYCHIKĘ.

szyszuniaa dodano: 9 września 2012

RODZINA POTRAFI ZNISZCZYĆ DZIECKU PSYCHIKĘ.
Autor cytatu: niekoffana

nienawidzę uczuć  nienawidzę czuć czegokolwiek.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 9 września 2012

nienawidzę uczuć, nienawidzę czuć czegokolwiek. [szyszuniaa]

nie wiesz  że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej  intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy  wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie  starasz się porównać do tego jednego  ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją  że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością  że twój ktoś pojawi się obok  kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama  a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę  nie mów mi że wiesz jak się czuję.

abstracion dodano: 6 września 2012

nie wiesz, że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej, intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy, wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie, starasz się porównać do tego jednego, ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją, że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością, że twój ktoś pojawi się obok, kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama, a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę, nie mów mi że wiesz jak się czuję.

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny  który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić  własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera  zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny, który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić, własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera, zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz  w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy  zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną  wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz, w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy, zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną, wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

zrozpaczona  końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy  trzymając go na drżących kolanach.   już jadą  zaraz będą  patrz na mnie.   krzyczała chwiejącym głosem.   kocham Cię.   wyszpetał  zdaję się ostatkiem sił.   cicho  nic nie mów  oszczędzaj siły.   szeptała  przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki  ona skrupulatnie trzymała go za rękę  przełykając łzy  próbując się uśmiechać  żeby nie okazywać mu swojej niemocy  która pożerała każdy z calów jej wnętrza.   musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund  prosimy się nie odzywać.   powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko  chociaż niezwykle płytko  sprzeciwiając się rozkazowi.   co Pan u diabła?! to samobójstwo!   kocham Cię  kocham Cię  kocham Cię.   zaczął krzyczeć wniebogłosy  nabierając co raz głębszych oddechów.   proszę natychmiast przestać!   zawsze będę.   powiedział  nieusilnie rozluźniając dłoń  którą zaciskał koniuszki jej palców.   straciliśmy go.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

zrozpaczona, końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy, trzymając go na drżących kolanach. - już jadą, zaraz będą, patrz na mnie. - krzyczała chwiejącym głosem. - kocham Cię. - wyszpetał, zdaję się ostatkiem sił. - cicho, nic nie mów, oszczędzaj siły. - szeptała, przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki, ona skrupulatnie trzymała go za rękę, przełykając łzy, próbując się uśmiechać, żeby nie okazywać mu swojej niemocy, która pożerała każdy z calów jej wnętrza. - musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund, prosimy się nie odzywać. - powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko, chociaż niezwykle płytko, sprzeciwiając się rozkazowi. - co Pan u diabła?! to samobójstwo! - kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię. - zaczął krzyczeć wniebogłosy, nabierając co raz głębszych oddechów. - proszę natychmiast przestać! - zawsze będę. - powiedział, nieusilnie rozluźniając dłoń, którą zaciskał koniuszki jej palców. - straciliśmy go.

nie zdajesz sobie sprawy  że brak drugiej osoby może doprowadzić Cię do takiego stanu  że jeszcze za życia zaczniesz sobie kopać grób.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

nie zdajesz sobie sprawy, że brak drugiej osoby może doprowadzić Cię do takiego stanu, że jeszcze za życia zaczniesz sobie kopać grób.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć