i znów jak co wieczór, ona siedzi sama w domu. rozumie, że on nie zawsze może przy niej być, na prawdę stara się go zrozumieć, przecież nie robi mu o to awantur. ale ona też by czasem chciała mieć się do kogo przytulić leżąc w łóżku, chciałaby powtarzać mu jak bardzo go kocha i że chciałaby tak codziennie jak mogą pozwolić sobie tylko raz na jakiś czas. no ale przecież ona go nie zmusi do niczego, przecież ona tylko chce być szczęśliwa, chyba nie wymaga tak dużo..
|