|
nie będę uczyć życia, w którym się gubię sama.
|
|
|
ktoś kradnie dyche, a ktoś kradnie milion,
bo co dla innych jest aż, to dla mnie tylko.
|
|
|
są rzeczy, o które nie warto pytać,
bo ktoś może mnie wziąć za melancholika.
|
|
|
tak rzadko daję poczuć, że są dobre chwile,
jak ten ojciec, który kocha, ale ciągle bije.
|
|
|
I co, że kocham żyć jak ten głupi dzieciak?
a ono nie rozpieszcza, tylko uczy przetrwać.
|
|
|
żeby zacząć to przeklęte życie jeszcze raz,
i udawać przed sobą, że mam je dwa.
|
|
|
miałam wiarę, ale mój życiorys okradł mnie,
z wiary, że z życiem można grać i ograć je.
|
|
|
już wiem, że nie wszystko można mieć,
i też, że całe moje nic to dobra rzecz.
|
|
|
udaję, że to życie niby lekkostrawne.
|
|
|
przełykam porażki i łzy, to mnie zmienia,
może ten syf to trudny do zgryzienia orzech.
|
|
|
życie to dieta i to wkurwia strasznie,
że ten chleb powszedni to nie bułka z masłem.
|
|
|
chyba schudłaś,
i w ogóle jesteś jakaś smutna.
|
|
|
|