 |
jestem przyzwyczajona do tego, że wszystko się kiedyś kończy.
|
|
 |
Nie umiem wygrać ze sobą. Cóż za żałosna sytuacja.
|
|
 |
pamiętasz te czasy kiedy spacery nocą sprawiały nam taką przyjemność?
|
|
 |
szary wieczór, bez opcji na miłość - tak kurwa najlepiej.
|
|
 |
budzę się rano, i znów myślę, że cię nie zobaczę. ogarnięta poczuciem beznadziejności istnienia opadam z powrotem na poduszki, nie mając żadnej motywacji by zaczynać nowy dzień.
|
|
 |
a cholernie niesprawiedliwy jest fakt, że jak Ty chcesz tego jedynego, to nagle wszyscy inni chcą Ciebie.
|
|
 |
Blada twarz w oknie. Rozciągnięta koszulka. Szerokie spodenki. Rozmazany makijaż. Łzy w oczach. I brak tej głupiej chęci do życia.
|
|
 |
Możesz być na moim ciele nawet w chuj bolesną blizną.
|
|
 |
Ci ludzie myślą, że zbrodnią jest mówić, to, co się myśli… Domyślam się, że jestem przestępcą.
|
|
 |
Bo ten komu zależy będzie bał się wykonać pierwszy krok, gdyż będzie bał się, że coś spieprzy
|
|
 |
Czy kierujesz się sercem czy rozumem, to i tak nieustannie myślisz o tym frajerze
|
|
 |
I będę całować Cię w myślach ile tylko będę chciała.
|
|
|
|