 |
To był dziwny rok. dziwny to chyba idealne określenie. Pełen zarówno złych jak i dobrych sytuacji. Wielkich zmian i decyzji. Pełen niespodzianek, rozczarowań, nowych ludzi, pochopnych decyzji zarówno negatywnych jak i pozytywnych. Trochę niszczący, ale niszcząco wzmacniający. Zdecydowanie wzmacniający.
|
|
 |
Przypadkowa znajomość, czasem potrafi dać Nam najwięcej szczęścia.
|
|
 |
"Wszyscy ostrzegają przed skutkami mrozu, a nikt nie mówi, że brak miłości jest najczęstszym powodem śmierci z powodu wychłodzenia organizmu."
|
|
 |
"Milczenie to tekst, który niezwykle łatwo jest błędnie zinterpretować."
|
|
 |
Bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno...
|
|
 |
"Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej, nic między nimi nigdy się nie działo. A co na to ulice, schody, korytarze, na których mogli się od dawna mijać? [...] Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie."
|
|
 |
“W braku obietnicy kryje się największa nadzieja.”
|
|
 |
"-Świat się wtedy Pani nie załamał?
-Załamał kompletnie. Ale człowiek trochę te ruiny przydepcze i ruszy dalej."
|
|
 |
"Może kiedyś zrozumiesz, że mój chłód jest najgłośniejszym wołaniem o Twoje ciepło.."
|
|
 |
Wiesz czego boje sie najbardziej w swoim zyciu ..Że przyjdzie taki dzień w którym nie będziemy spędzac razem wieczorów przy romantycznej kolacji ,albo z browarkiem w ręku i włączonym meczem. Że noe będę spędzała z Tb każdej swojej wolnej chwili , że nie będę miała do kogo sie przytulic gdy bd miala zle dni ...Będzie brakować mi kłótni i tego jaki jestes o mnie cholernie zazdrosny .. Twojego usmiechu i niezdarnosci .. Naszych rozmow i tulenia mnie do snu .Budzenia sie przy Tobie i poczucia bezpieczeństwa... Boje sie że zabraknie mi bratniej duszy ,kumpla ,przyjaciela,kochanka :) Bedzie brakowac mi komplementow pochwal i zjebki jak u ojca. Boje sie ze utrace polowe siebie ,ktora jestes ty ..
|
|
 |
"Wieczorem wychodzę z psem i patrzę na niebo. Gdy jest taki wiatr jak dziś, zazwyczaj spadają gwiazdy, wtedy wymyślam sobie różne życzenia. Wczoraj miałem takie, że aż gwiazda, która spadała, zatrzymała się w połowie, jakby ze zdumienia ją zatkało. Powiedziała: „O pardon, monsieur” i taka była zaskoczona, że nie tylko nie spadała dalej, ale po chwili wróciła i przykleiła się ponownie do nieba. Ale kiedyś wezmę patyk i strącę skubaną, niech mi się spełni."
|
|
 |
"Trzeźwość bywa obrzydliwa. Życie złudzeniami jeszcze gorsze."
|
|
|
|