 |
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia.
|
|
 |
`siedząc na huśtawce znów czułam się jak małe, pięcioletnie dziecko. Bez problemów, bez smutków, bez jakiegokolwiek powodu do załamania. Po prostu jak szczęśliwy, mały dzieciak, nieznający jeszcze życia.
|
|
 |
moje imię, bezszelestnie padające z jego ust, daje mi większą satysfakcję niż picie kakao w środku nocy.
|
|
 |
a potem powiedziałam mamie, że nie chce już innych
kolegów.
że lubię bawić się tylko z Tobą.
że Ty w piaskownicy mi wystarczasz. < 3
|
|
 |
Lepiej dac chlopakowi , niz po smierci robakowi ;pp
|
|
 |
Mysłalam , ze tylko sie przyjaznimy
Wiec dlaczego pocalowales mnie w usta .?
Sadziles, ze Twoj smak
Sprawi, ze poczuje sie jak na haju ; q
|
|
 |
Kilka spojrzeń, garstka pocałunków i szczypta dotyków-nic wielkiego ...
A jednak pozwoliłeś mi czuć, że nic więcej mi nie potrzeba ... ;*
|
|
 |
Chciałabym spojrzeć Ci w oczy i powiedzieć, że cholernie mi na Tobie zależy, ale lepiej nie mówmy już nic do siebie.
|
|
 |
Najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę. Zupełne nic. Obojętność , zero tęsknoty. Najtrudniej czuć że się ją kocha cała sobą i wiedzieć
że bez niej nie można żyć ale ona bez ciebie jest szczęśliwa. Najtrudniej kochać bez wzajemności...
|
|
 |
Tylko w Twoich oczach kocham swoje odbicie. Tylko Twoje źrenice sprawiają, że jestem piękna.
|
|
 |
Koronowałam się dziś na królową Twego serca. Nie masz prawa odebrać mi korony, moi poddani: Twój umysł, oczy, a nawet nerka, są zachwyceni moim panowaniem.
|
|
 |
powiedz mi, dlaczego taki jesteś? nieszczery, obłudny i pełen zakłamania. wstydzisz się swoich uczuć. chowasz je głęboko w środku, nie chcesz pokazać, jak bardzo potrzebujesz ich odwzajemnienia. z ironicznie zmrużonymi oczami i cynicznym uśmieszkiem zadajesz kolejną ranę, nie patrząc na to, jak wielki i szkodliwy jest ból. to jedyny twój cel - zniszczyć. i po co to robisz? co ci to daje? tak miło patrzeć, jak rozpadam się na kawałki? a może ze szczątków swoich ofiar chcesz odbudować samego siebie? tego, którego utraciłeś?
|
|
|
|